Kurdej-Szatan ze łzami w oczach mówi o osobach z niepełnosprawnościami. "Powinniśmy się od nich uczyć"

Reporter:
Oskar Netkowski
"Pojekt Cupid". Barbara Kurdej-Szatan zdradza kulisy programu
"Pojekt Cupid". Barbara Kurdej-Szatan zdradza kulisy programu
wideo 2/23

Barbara Kurdej-Szatan odnalazła swoją życiową misję w programie "Projekt Cupid". Aktorka dąży do zwiększania widoczności osób z niepełnosprawnościami w społeczeństwie. Jak sama mówi, każdy zasługuje na miłość, a dzięki show TTV, część z uczestników do dziś cieszy się udanymi związkami.

"Projekt Cupid" - miłosny program dla osób z niepełnosprawnościami

Program TTV umożliwia osobom z niepełnosprawnościami znalezienie drugiej połówki. Barbara Kurdej-Szatan wraz z Przemkiem Kossakowski są jego prowadzącymi. Nie tylko przedstawiają widzom, co dzieje się w show, ale przede wszystkim wspierają uczestników.

- Mnie urzeka, że ten program jest prawdziwy. Nasi bohaterowie naprawdę znajdują miłość. Wiem, że niektóre pary są do tej pory razem. Są szczęśliwi i to jest najpiękniejsze. To największy sens tego programu - żeby ktoś mógł być szczęśliwy - powiedziała aktorka.

- Tego typu programy pozwalają nam poznać te osoby, pozwalają zobaczyć, że wszyscy jesteśmy tacy sami i nie ma się czego obawiać. Mówimy o tym programie, jakby to było coś innego. A on ma sprawić, żeby to wszystko było normalne, żebyśmy dowiedzieli się, że wszyscy jesteśmy tacy sami - dodała.

Barbara Kurdej-Szatan walczy o akceptację osób z niepełnosprawnościami

"Projekt Cupid" ma nie tylko otworzyć społeczeństwo na osoby z niepełnosprawnościami, ale przede wszystkim pokazać, że także mogą kochać i być kochane. 

- Po raz pierwszy w życiu miałam styczność z osobami z zespołem Downa, czy z syndromem Tourette'a, czy w spektrum autyzmu. Każde to spotkanie było dla mnie czymś tak nieznanym, jak i pięknym. Nasi bohaterowie są fantastyczni, to dobre, ciepłe, bezpośrednie i otwarte osoby. Wszyscy powinniśmy uczyć się tej bezpośredniości od nich - mówiła.

Podczas wywiadu dziennikarz dziendobry.tvn.pl Oskar Netkowski zauważył, że aktorce zeszkliły się oczy.

- Tak, bo to jest takie piękne. Zawsze się tak wzruszam - odparła aktorka. - Mieliśmy na planie specjalistów i psychologów, którzy byli czujni. Ani razu nie musieli interweniować. Staraliśmy się z Przemkiem sprawiać, żeby czuli się komfortowo - dodała.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. 

Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Reporter: Oskar Netkowski

Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN Online

Odkryj legendarne tytuły i zapomniane klasyki

Pozostałe wiadomości