Kinga Rusin porównała go do Billy’ego Elliot’a. Jego ojciec, bez ani jednego dnia wolnego, pracuje w tartaku, by utrzymać rodzinę. On na co dzień pracuje jako murarz. Pomimo to, dzień w dzień pokonuje 6 kilometrów do Połczyna, gdzie w Domu Kultury uczy się tańca współczesnego. Rodzice, dziadkowie, koledzy i koleżanki – wszyscy byli przeciwni jego pasji. Mimo braku wsparcia chłopak pojechał na casting do programu You Can Dance i wygrał bilet na warsztaty taneczne w Santa Cruz. W studiu Dzień Dobry TVN gościliśmy Bartosza Wilniewicza.