Ian Kerner to amerykański seksuolog kliniczny, który w bezpardonowy, odważny i przyjazny odbiorcom sposób odsłania nieco brutalną prawdę o naszym seksie. W swoim kultowym duecie książkowym „Jej orgazm najpierw” i „Jego orgazm później” nie tylko odsłania przed czytelnikami anatomiczne szczegóły naszej budowy, o których raczej nie było mowy na lekcjach biologii, lecz także przekazuje praktyczne rady, jak poprawić nasze współżycie.
Jak doprowadzić kobietę do orgazmu?
To fundamentalne pytanie Ian Kerner stawia swoim czytelnikom bez żadnych ogródek, sygnalizując przy tym delikatnie, że przynajmniej połowa nie zna na nie odpowiedzi. Wprost mówi o tym, że orgazm kobiecy to skomplikowany mechanizm , w uruchomieniu którego rolę odgrywa znacznie więcej czynników, niż nam się wydaje. Okazuje się, że nie tylko „rozmiar” ma znaczenie. W swoim poradniku seksualnym, kierowanym do mężczyzn, czyli „Jej orgazm najpierw” przekonuje, że to seks oralny , przez wielu niedoceniany, a wręcz eliminowany z życia seksualnego, ogrywa kluczową rolę w budowaniu jakości naszego życia erotycznego. Fundamentalnym elementem anatomicznej budowy kobiety nie czyni zaś magicznego punktu G, a właśnie łechtaczkę.
Jej orgazm: w czym problem?
Orgazm kobiecy można by uznać za paradoksalnie prosty temat, gdyby nie to, że mało wiemy o swojej anatomii, szczególnie tej związanej z naszymi potrzebami seksualnymi. Ilu facetów na stu wie bowiem, że łechtaczka składa się z 18 części i każda z nich ma swoje znaczenie dla uzyskania przez kobietę erotycznej przyjemności? Ilu facetów tak naprawdę zdaje sobie sprawę, że osiągnięcie przez kobietę orgazmu pochwowego i tak w dużej mierze warunkowane jest właśnie przez łechtaczkę? A ilu z nich ma świadomość, że oprócz orgazmu łechtaczkowego i pochwowego istnieją jeszcze sutkowy, wyobrażeniowy, nocny, wielokrotny, tantryczny, a nawet bolesny ? Z przykrością, na podstawie wyników badań dotyczących świadomości seksualnej w Polsce, podejrzewać należy, że niewiele. Tym bardziej więc cenne okazują się inicjatywy takie jak projekt edukacyjny #sexedpl Anji Rubik czy właśnie książki o seksie Iana Kernera.
Jak nauczyć się orgazmu?
Książki o seksie przede wszystkim powinny pokazać nam mechanikę orgazmu. Do orgazmu dochodzi w momencie, w którym do podbrzusza napływa krew, mięsień łonowo-guziczny się powiększa, a puls przyspiesza nawet do 180 uderzeń na minutę. Jak przekonuje Ian Kerner, zarówno dla organizmu łechtaczkowego, jak i pochwowego, kluczowe znaczenie ma właśnie stymulacja łechtaczki. Przy walce o tradycyjny orgazm kobiecy, zasadnicze jest połączenie tej stymulacji z koncentracją na bodźcach płynących z pochwy.
Orgazm solo?
Ian Kerner jest nie tylko zwolennikiem seksu oralnego, lecz także orędownikiem masturbacji. Wiele osób uważa, że masturbacja może prowadzić do oddalenia się partnerów od siebie, osłabienia więzi i w efekcie do zaniku współżycia. Seksuolog przekonuje, że z reguły jest odwrotnie. Po pierwsze masturbacja pozwala nam lepiej zrozumieć potrzeby naszego ciała. Po drugie, często może służyć za element gry wstępnej. Po trzecie, po prostu nas podnieca.
Poradnik seksualny: tylko technika?
Książki o seksie pisane przez Kernera podzielone są na dwie części – teoretyczną i praktyczną, natomiast sama technika stosunku seksualnego nie jest dla seksuologa jedyną miarą jakości pożycia. Ian Kerner zwraca uwagę na emocje, budowanie atmosfery, poczucie bezpieczeństwa, na rozbudzanie podniecenia. Seksuolog podkreśla, że obecnie nieustanna troska o byt, finanse, przyszłość dzieci, rosnący pracoholizm wielu z nas, skutecznie utrudniają osiągnięcie satysfakcjonującego współżycia. Coraz częściej staje się ono mechaniczne, a najbardziej tracą na tym kobiety. Tym bardziej więc warto postawić na jakość, a nie ilość, także w życiu seksualnym.
Co Ian Kerner myśli o facetach?
Książki o seksie pisane przez Kernera nie koncentrują się wyłącznie na kobietach i ich satysfakcji. Książka „Jego orgazm później“ jest w końcu poświęcona w całości satysfakcji mężczyzn. Kerner jest także jednym z pierwszych seksuologów, który zauważa coraz częściej pojawiający się problem opóźnionego wytrysku. Wskazuje, że wpływ na rosnącą liczbę mężczyzn cierpiących na to schorzenie mają m.in. zbyt częsta masturbacja, zażywanie antydepresantów, a także stres czy lęk. Tym bardziej więc – przekonuje Ian Kerner – warto postawić na budowanie jakości naszego życia seksualnego. Kluczowa jest nie tylko technika, wiedza z zakresu anatomii i realizacja przykładowych scenariuszy. Przede wszystkim – i to chyba najcenniejsza rada płynąca od Kernera – chodzi o bycie otwartym i branie pod uwagę tego, co jest potrzebne partnerowi.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN