Zaatakował ją w centrum Warszawy. Młoda kobieta nagrała napaść: "Ciągnął mnie za nogi"

Atak w Warszawie
Młoda kobieta napadnięta w Warszawie
Źródło: Douglas Sacha/Getty Images
W centrum Warszawy doszło do przerażającego ataku. Młoda kobieta, która była nagabywana przez mężczyznę bez koszulki, a później - ciągnięta po jezdni, nagrała całe zdarzenie. Filmik szybko trafił do sieci. Co wiadomo na temat stanu zdrowia ofiary napaści?

Młoda kobieta, która doświadczyła przemocy ze strony przypadkowego mężczyzny, opublikowała w sieci nagranie ze zdarzenia. Poszkodowana dodatkowo opisała, co ją spotkało w centrum stolicy.

Dalsza część tekstu poniżej.

DD_20221103_Samoobrona_REP
Katarzyna Dacyszyn walczy o bezpieczeństwo kobiet
Źródło: Dzień Dobry TVN

Młoda kobieta napadnięta w Warszawie

Według relacji zamieszczonej w sieci, poszkodowana kobieta o 5 rano wyszła z pracy i oczekiwała na taksówkę, która miała zawieść ją do domu. W pewnym momencie podszedł do niej mężczyzna, który znajdował się pod wpływem środków odurzających. Miał być nachalny i zaczepny wobec niej, dlatego dziewczyna zaczęła go nagrywać.

- Nie reagowałam na jego podteksty czy zaczepki, ciągle odchodząc w przeciwnym kierunku, ponieważ nie chciałam dać żadnych sygnałów zainteresowania. [...] W końcu podniósł mnie do góry na pasach dla pieszych. Po czym opuścił mnie i ciągnął za nogi - podała młoda kobieta.

Atak w centrum stolicy

Mimo ignorowania zaczepek i krzyku, by napastnik zostawił ją w spokoju, mężczyzna podniósł kobietę i przeciągnął po pasach za nogi. Krzyk dziewczyny zaniepokoił ochroniarzy, którzy przepłoszyli mężczyznę, który ostatecznie uciekł.

- Przypominam, że było to centrum Warszawy, nikt z osób przyjeżdżających samochodem nie postanowił mi pomóc. Po moich krzykach o pomoc wybiegli ochroniarze z budynku naprzeciwko, krzycząc do niego, aby mnie puścił, więc mężczyzna odpuścił i uciekł - dodała kobieta.

Według relacji poszkodowanej, mimo iż sprawa została zgłoszona służbom, ona nie otrzymała wystarczającej pomocy.

- Gdy próbowałam złożyć zawiadomienie, niestety dowiedziałam się, że według prawa polskiego nie uzyskam żadnej pomocy. Ponieważ nie doszło do gwałtu, pobicia czy porwania - relacjonowała.

Jak podała później za pośrednictwem TikToka ofiara napastnika - sprawca miał zostać ujęty przez służby.

Poniżej znajduje się nagranie z napaści. Uwaga, może być nieodpowiednie dla niektórych osób.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości