Atak pszczół. 24 osoby użądlone, 3 trafiły do szpitala. "Stan krytyczny"

pszczoła
Francja. Niespodziewany atak pszczół
Źródło: MATTHIASRABBIONE/Getty Images
Niespodziewany atak pszczół we Francji. W jednym z miast doszło do nietypowego incydentu - przez około 30 minut owady atakowały przechodniów, żądląc łącznie 24 osoby. Troje poszkodowanych przetransportowano do szpitala. Ich stan jest krytyczny. Co było przyczyną takiego zachowania owadów?

Dalsza część artykułu dostępna jest pod materiałem wideo.

DD_0250520_Pszczoly_rep_napisy_ok
Genu pszczelarstwa nie wydłubiesz (napisy)
Źródło: Dzień Dobry TVN

Francja. Atak pszczół

24 osoby doznały obrażeń na skutek ataku pszczół, do którego doszło w niedzielę, 6 lipca 2025 roku, w centrum miasta Aurillac w departamencie Cantal we Francji; trzy zostały przewiezione do szpitala w stanie krytycznym - przekazała w poniedziałek agencja AP. Pszczoły użądliły jednego z poszkodowanych aż 25 razy. Atak owadów, których ule ustawiono przed dekadą na dachu lokalnego hotelu, trwał około 30 minut. Ostatecznie sytuację opanował wezwany na miejsce zdarzenia pszczelarz. W jego ocenie, jedną z przyczyn ataku była pogoda.

- Kiedy jest chłodno i szaro, jak w tę niedzielę, pszczoły nie żerują. Wszystkie są wtedy w ulu. Reagują zbiorowo, jeśli wyczują, że ul jest atakowany - tłumaczył ekspert w rozmowie z portalem stacji RTL. Jak przyznał, nigdy wcześniej nie widział takiego zachowania owadów.

- Pszczoła nie odróżnia napastnika od przechodnia. A gdy jedna użądli, pozostałe czują zapach jadu i wszystkie zaczynają żądlić, by bronić swojego ula - wyjaśniał.

Burmistrz miasta Pierre Mathonier dodał, że przyczyną zdarzenia mogły szerszenie czarne, które stają się we Francji coraz liczniejsze. Jego zdaniem to one mogły zaatakować ul.

Szerszenie czarne. Czy występują w Polsce?

Szerszenie czarne (vespa velutina) występują w Chinach, Indiach i Azji Południowo-Wschodniej. W Europie pojawiły się po raz pierwszy właśnie we Francji w 2004 r. Uważa się, że przypłynęły z Chin w kontenerze z transportem ceramiki - pisał w ubiegłym roku brytyjski dziennik "The Guardian".

Nowy rodzaj szerszeni przewędrował następnie z Francji do Hiszpanii, Portugalii, Włoch i Holandii. W 2024 r. informowano o wykryciu ich gniazda także na Słowacji. W Polsce dotąd nie odnotowano obecności tych owadów.

Szerszenie azjatyckie żerują na pszczołach miodnych. Każdy z tych żarłocznych drapieżników potrafi zabić do 30 pszczół dziennie. "Guardian" wskazywał, że tylko gospodarka Francji traci przez nie około 30 mln euro rocznie, a Portugalia odnotowała w ostatnich latach 35-procentowy spadek produkcji miodu.

Michele Meridio, prezes stowarzyszenia pszczelarzy we włoskim Veneto, zaznaczył w rozmowie z "The Guardian", że szerszeń azjatycki atakuje kilka uli jednocześnie.

- One zabijają pszczoły z niewiarygodną prędkością, rozczłonkowując je, a następnie przynoszą ich resztki do własnych gniazd, aby nakarmić swoje młode. Pszczoły nie opuszczają już swoich uli – mówił ekspert.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości