"Węgiel stop" : akcja Greenpeace
W poniedziałek wieczorem, Rainbow Warrior wpłynął do portu w Gdańsku i rzucił kotwicę przy terminalu węglowym, uniemożliwiając tym samym rozładunek transportu węgla ze statku, który przypłynął do Polski z Mozambiku.
Pokojowy protest ma zwrócić uwagę polskiego rządu na pilną potrzebę działań na rzecz ochrony klimatu i konieczność odejścia od węgla do 2030 roku
Tą akcją aktywiści Greenpeace chcą zwrócić uwagę na politykę energetyczną Polski. Już co czwarta tona węgla spalana w Polsce pochodzi z importu
Aktywiści wyjaśniają, iż węgiel importowany jest nie tylko z Rosji, ale również ze Stanów Zjednoczonych, z Mozambiku, Australii czy Kolumbii.
Więcej:
- Pieniądze za służbę – ile zarabia policjant?
- Wakacyjny strajk klimatyczny Ingi Zasowskiej
- W lipcu wyruszy pierwsza na świecie pływająca elektrownia atomowa
Interwencja Straży Granicznej na Rainbow Warrior
Aktywiści Greenpeace zamieścili na profilu na Facebooku nagranie z interwencji Straży Granicznej na pokładzie Rainbow Warrior. Uzbrojeni funkcjonariusze wybili szybę do jednej z kabin i nakazali aktywistom położyć się na podłodze. Zdaniem aktywistów:
służby państwowe podjęły radykalne, nieadekwatne do sytuacji działania
W akcji brało udział 22 aktywistów - 18 na statku i czterech na pontonach. Zatrzymano dwoje z nich.
Greenpeace w Gdańsku: aktywiści okupują dźwig
Greepeance informuje:
Dziesięcioro aktywistów i aktywistek spędziło noc na dźwigach w terminalu węglowym portu w Gdańsku, gdzie weszli w środę rano i skąd wezwali polski rząd do ogłoszenia planu odejścia od węgla do 2030 roku
Gdańscy policjanci
większość działaczy zrezygnowała
po ich interwencji.
Autor: Anna Kobyłka