Apoloniusz Tajner chwali Dawida Kubackiego: „Skacze wspaniale, jest świetnie przygotowany”

Zakopane pęka w szwach. Wszystko za sprawą kibiców, którzy tłumnie przybyli dopingować polską kadrę w zawodach Pucharu Świata. Wszędzie, gdzie sięga wzrok widać barwy biało-czerwone. Dowiedz się, co na temat młodych zawodników myśli prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Apoloniusz Tajner.

W Zakopanem panuje piękna, zimowa pogoda. Niebo jest bezchmurne, a termometry wskazują około -9 stopni. Warunki pogodowe sprzyjają polskim zawodnikom, którzy dziś wezmą udział w konkursie drużynowym Pucharu Świata w skokach narciarskich.

Przyszłość skoków narciarskich

Skoki narciarskie należą do czołówki najprężniej rozwijających się dyscyplin zimowych. Jak zauważył jeden z twórców sukcesu polskiej kadry, Apoloniusz Tajner, skoki narciarskie w Polsce rozwijają się nieustannie od 20 lat. Od 16 lat istnieje program rozwoju skierowany do młodych zawodników, który zaczyna się w wieku 6-7 lat. W ramach programu, w dwudniowych zawodach startuje około 250-300 dzieci, a zmyślą o najmłodszych organizowane są oddzielne zawody. Jak zapewnia Tajner, o przyszłość skoków narciarskich nie musimy się martwić.

Sukcesy są, a nazwiska się zmieniają. Mamy nowych zawodników, którzy osiągają poziom Adama Małysza – Kamil Stoch, teraz Dawid Kubacki. To jest czas Dawida Kubackiego. Skacze wspaniale, jest świetnie przygotowany, do końca sezonu mu tej formy wystarczy – powiedział prezes PZN.

Zapytany o to, co z punktu widzenia jest najważniejsze dla zawodników, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę ze skokami narciarskimi, Apoloniusz Tajner odpowiedział:

Między 6 a 8 rokiem życia można rozpocząć trening skoków narciarskich. Rodzice pełnią tutaj bardzo ważną rolę. Nie mamy problemu z dziećmi. Dzieci mamy bardzo dużo, są bardzo zdolne i chętne do skoków. Natomiast mamy problem z trenerami. Mamy ich kilkudziesięciu, a wygląda na to, że zapotrzebowanie jest większe.

Miasteczko Milki dla polskich kibiców

Milka, podobnie jak polscy kibice, wytrwale wspiera naszych skoczków. Patronuje również młodym, szkolącym się dopiero zawodnikom, którzy w przyszłości mają szansę zastąpić Dawida Kubackiego, Kamila Stocha, czy Piotra Żyłę i stać się dumą polskiego sportu.

Na Milkę mogą liczyć również kibice biało-czerwonych. U podnóża Wielkiej Krokwi znajduje się fioletowe miasteczko Milki, a w nim – moc atrakcji dla fanów w każdym wieku.