W jednej z piekarni w Turku w województwie Wielkopolskim doszło do wypadku w trakcie smażenia pączków. Kobieta poparzyła się tłuszczem, a w wyniku poniesionych obrażeń trafiła do szpitala.
Pani Agnieszka ulegała poważnemu wypadkowi. Maszyna, przy której pracowała wciągnęła jej włosy i oderwała skalp. Na szczęście, dzięki szybkiej reakcji lekarzy, udało się uratować życie i zdrowie kobiety. Jak wyglądała skomplikowana operacja i jak się dziś czuje pacjentka?
Nad ranem, w fabryce łożysk Tsubaki Nakashima w Kraśniku doszło do wypadku, w wyniku którego zginął 47-letni mężczyzna. Trzy osoby, które odniosły obrażenia zostały odwiezione do szpitala. Na miejscu pracują policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego wraz z technikiem kryminalistyki, prokurator i inspektorzy pracy.
Ukrainka Alona Romanenko wraz z mężem Andrijem przyjechała do Polski. Kobieta została zatrudniona w pralni. Niestety cztery dni po tym uległa w pracy wypadkowi. Lewa ręka została wciągnięta przez maszynę, zmiażdżona i ugotowana. Obrażenia były tak poważne, że lekarze musieli ją amputować. Mimo tragedii Alona nie załamała się i ma już plany na przyszłość. Co chciałaby robić? Czy para może liczyć na czyjąś pomoc? Alonę i Andrija gościliśmy w Dzień Dobry TVN.