Dla niektórych miłość do opalenizny staje się chorobliwa. Nadmiar ekspozycji na słońce, wizyty na solarium kilka razy w tygodniu i zapominanie o filtrach, byle tylko być pięknie opalonym, budzi poważne wątpliwości ekspertów. Fani opalania to bardzo często także osoby, które doświadczają tzw. tanoreksji, czyli zaburzeń osobowości wynikających z kultu własnego ciała. Monika przez cztery lata opalała się codziennie, by wyglądać szczuplej.
Już są pierwsze ofiary niebezpiecznego samoopalacza w zastrzykach. To substancja, która zapewnia trwałą opaleniznę bez potrzeby zażywania kąpieli słonecznych. Jak to jest możliwe, że specyfik, który nie przeszedł badań potwierdzających dopuszczenie go do obrotu jest nadal dystrybuowany? Gościem Dzień Dobry TVN był Paweł Grzesiowski, ekspert Europejskiej Agencji Leków.