Codziennie na Dworcu Centralnym w Warszawie pojawiają się duże grupy uchodźców z Ukrainy, którzy uciekli przed wojną. Aby się dostać do granicy z Polską, jechali w trudnych warunkach przez kilka dni. Niektórzy mają zagwarantowaną pomoc od najbliższych, którzy już mieszkają w stolicy, a inni muszą organizować się na miejscu. Spotkała się z nimi dziennikarka dziendobry.tvn.pl, Daria Pacańska.
Na dworcach w wielu miastach Polski widać tłumy uchodźców. Pomagają im wolontariusze i ludzie dobrej woli. Nie ma jednak wsparcia systemowego. Ludzie śpią na podłodze - część z nich chce jechać dalej w głąb Europy. Wielu natomiast nie ma żadnego miejsca docelowego.
Dworzec Centralny w Warszawie to miejsce, które znają chyba wszyscy Polacy. Filip Chajzer postanowił przyjrzeć się bliżej budynkowi, który już niedługo stanie się ... zabytkiem. Co oznacza znajdująca się tam tabliczka z dwoma zerami? Dokąd można się dostać tunelami, które rozciągają się pod dworcem i co miał na myśli Mariusz Szczygieł mówiąc: "Kto nie okrada kraju, okrada własna rodzinę"?