Polscy politycy nie przebierają ostatnio w słowach. Posługują się językiem wulgarnym, który nie jest językiem dialogu. Politykom brakuje słownictwa czy argumentów? Gdzie leży granica wulgaryzowania języka polityki? Na ile politycy mogą sobie pozwolić w czasie debaty politycznej? Zapytaliśmy o to w Dzień Dobry TVN medioznawcę prof. Wiesława Godzica.
"Gesslerowa to nerwowa krowa", "Ale ryjec to ma niewyjściowy", "Ona ma głowo-tułów", "Na widok Najsztuba mnie mdli", "Wygląda jak dupek ze wsi", "Wellman to małe, wredne babsko". Hejterzy prześcigają się w coraz to bardziej "wyrafinowanych" inwektywach pod adresem gwiazd. W studiu Dzień Dobry TVN gośćmi byli: medioznawca prof. Wiesław Godzic oraz Michał Piróg. Rozmawiali o tym, jak gwiazdy mierzą się z obraźliwymi opiniami na swój temat.
Wystarczyło, że Angelina Jolie w pewien szczególny sposób pokazała swoją nogę podczas gali rozdania Oscarów i cały świat o tym mówi. Są ludzie, którzy potrafią zwracać na siebie uwagę i mają do tego wrodzony talent. Do studia Dzień Dobry TVN zaprosiliśmy mistrza kreacji i zwracania na siebie uwagi Michała Piróga oraz medioznawcę prof. Wiesława Godzica. Jakie korzyści ze swojego wizerunku czerpie Michał Piróg? Po co zakłada spódnicę i buty na obcasach? Czy prof. Wiesław Godzic założyłby spódnicę?