Na podstawie jednego faksu, bez weryfikacji, bez dokumentów, warszawski sąd odebrał rodzicom Julię trzy dni po narodzinach. Została zabrana ze szpitala bez powiadomienia rodziców. Matka nie może jej zobaczyć, ani nawet nakarmić. Dlaczego do tego doszło?
Rodzina Kowalskich mieszkała w Niemczech od 10 lat. Wymarzone życie za granicą stało się dla nich koszmarem. Gdy Pani Agnieszka była w ciąży z trzecim dzieckiem, rodziną zainteresował się urząd do spraw dzieci i młodzieży - Jugendamt. Po kilku tygodniach rodzicom odebrano prawa rodzicielskie, a dzieci umieszczono w rodzinie zastępczej. Aneta i Jacek Kowalscy walczyli o nie przez 14 miesięcy. Bezskutecznie. W końcu zdecydowali się wywieźć je do Polski. Jak obecnie wygląda ich życie? Czy mogą czuć się bezpiecznie? Na kanapie Dzień Dobry TVN obok Pani Anety zasiadł adwokat Markus Matuschczyk.