Pan Hubert Gwiżdż jest właścicielem wyjątkowego instrumentu - skrzypiec zrobionych z 16 tysięcy zużytych zapałek. Zostały wykonane przez jego dziadka w Paryżu, a prace trwały 8 lat. Dziennikarka Dzień Dobry TVN Kinga Burzyńska spotkała się we Wrześni, miejscowości pana Huberta, ze Zbigniewem Wodeckim, od którego dotarła do nas wiadomość o niezwykłych skrzypcach. Właściciel utrzymuje, że jego dziadek grając na nich w paryskich kafejkach zarobił wystarczająco dużo żeby kupić prawie całą wieś. Czy dziś brzmią równie wyjątkowo?