Historia Aleksandra Orłowa pokazuje, że bycie dziennikarzem śledczym na Ukrainie jest zajęciem niebezpiecznym. Orłow spędził w areszcie w Odessie 5 lat. Został zwolniony kilka dni temu dzięki wstawiennictwu polskich parlamentarzystów, którzy za niego poręczyli. Szczególnie nad zwolnieniem z aresztu śledczego pracowali Marcin Święcicki, Małgorzata Gosiewska oraz grupa parlamentarna Polska-Ukraina pod przewodnictwem Michała Dworczyka. Sprawę obserwowała także Fundacja Otwarty Dialog. Jakie postawiono mu zarzuty? Dlaczego mafia wzięła go na celownik? Jakie warunki panują w ukraińskim areszcie? Z Orłowem rozmawiał dziennikarz Dzień Dobry TVN Marcin Sawicki.