To, co od miesięcy dzieje się w Kielcach, to zdaniem Filipa Chajzera coś na kształt żartu Karola Strasburgera - dziwi, ale śmieszy średnio! Nasz tropiciel absurdów polskiej rzeczywistości wybrał się tym razem na wycieczkę do... Kielc, gdzie budowa przystanków ciągnie się w nieskończoność, a wiata na przystanku autobusowym będzie kosztować nawet - uwaga - 400 tys. złotych!!! Kto w Kielcach jest od chodników, a kto od przystanków? I kto odpowiada za przestój w pracach? Zobaczcie reportaż Filipa Chajzera!