Przemysław Gintrowski - bard Solidarności, który śpiewał "Mury", odszedł 5 lat temu. Nie został jednak zapomniany. "Gintrowski - a jednak coś po nas zostanie" to koncert ku pamięci artysty, który odbył się już drugi raz. Kto stanął na scenie, aby odświeżyć jego piosenki? O niezwykłym wydarzeniu w Dzień Dobry TVN rozmawialiśmy z Aleksandrą Gintrowską i Ewą Błaszczyk.
Niedawno odbył się koncert ku pamięci Przemysława Gintrowskiego. Korzystając z tej okazji dziennikarka Dzień Dobry TVN Agnieszka Jastrzębska zapytała braci Cugowskich, Kasię Kowalską, Macieja Miecznikowskiego, Ewę Błaszczyk i Olę Gintrowską o ich muzycznych idoli. Czy trudno im było zaaranżować po swojemu utwory barda Solidarności? Część z nich znała go osobiście. Jak zapisał się w ich pamięci?
Jak powiedziała prowadząca Dzień Dobry TVN Anna Kalczyńska, niektóre nazwiska sprawiają, że nie można pójść inną drogą, jak tylko tą należącą do rodu. Przykładem jest piosenkarka Ola Gintrowska, której wujkiem był słynny polski bard - Przemysław Gintrowski. Rozmawialiśmy z nią o karierze muzycznej i jej stosunku do muzyki wujka. Czy udało jej się nagrać z nim jakiś utwór?
Jej wujkiem był kompozytor i muzyk Przemysław Gintrowski. Na scenie Dzień Dobry TVN, z piosenką "Missing", wystąpiła Ola Gintrowska. Podoba się Wam piosenka, która zapowiada pierwszy album Oli Gintrowskiej?