Czy egzaminy gimnazjalne będą trudniejsze od tych, które będą zdawać uczniowie kończący ósme klasy? Jak wpłynie to na szanse gimnazjalistów, którzy będą rywalizować o miejsca w szkołach średnich w tzw. "podwójnym roczniku"? Czy to będą te same klasy, do których będą starali się dostać ósmoklasiści? Czy szkoły są gotowe na przyjęcie dwukrotnie większej liczby uczniów?