Niespełna 20 lat temu Moses Michael "Shyne" Barrow miał w Stanach Zjednoczonych kilka milionów fanów. Był jednym z najbardziej obiecujących raperów w historii muzyki. Po udziale w strzelaninie w jednym z nowojorskich klubów został skazany na 10 lat więzienia. Obecnie prowadzi zupełnie inne życie. Zaprosiliśmy go do Dzień Dobry TVN, aby powiedział o swoim nawróceniu i politycznych aspiracjach. Czy kryminalna przeszłość nie przeszkodzi mu w rozwijaniu kariery polityka? Będzie jeszcze nagrywać płyty?