Paweł Bukała był uzależniony od narkotyków i alkoholu. Udało mu się uwolnić od nałogów po tym, kiedy w wieku 22 lat doświadczył radykalnego nawrócenia. Kiedy podniósł się z dna, postanowił wraz z żoną głosić na ulicy Słowo Boże i pomagać bezdomnym. O swojej posłudze Marta i Paweł powiedzieli w Dzień Dobry TVN. Czy mówienie do obcych ludzi na ulicy jest łatwe? Czy osoby, do których przemawiają zostają z nimi na dłużej? Jak małżeństwo spędzi Święta? Czy w natłoku pracy, mają czas tylko dla siebie?