Kilkadziesiąt kilometrów od miasta życie toczy się w zupełnie innym tempie. Nic więc dziwnego, że dla pracujących w korporacjach mieszczuchów jest to inny świat. Do tego świata został zorganizowany wyjazd mający na celu detoks od tego, co złego kryją miasta. Jedną z atrakcji był kurs dojenia krowy. Zobaczcie, jak uczestnicy wyjazdu poradzili sobie z tym zadaniem? :)