Wszystko zaczęło się od żółtaczki. Potem krew Adasia zaczęła przypominać wodę. Jedynym ratunkiem był przeczep szpiku kostnego. Trudno było znaleźć dawcę. Jednak po jakimś czasie znalazł się ktoś, kto dał chłopcu drugie życie.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN
Źródło: Dzień Dobry TVN
podziel się: