Strach przed szkołą. Czym jest i jak rozpoznać szkolną fobię?

Po czym poznać, czy niechęć dziecka do pójścia do szkoły, to przejściowy stan, który raczej nie powinien wzbudzać naszych obaw, czy objawy szkolnej fobii? W Dzień Dobry TVN o lęku przed szkołą, sposobach jego rozpoznawania i metodach radzenia sobie z fobią szkolną rozmawialiśmy z dr Anetą Górską-Kot - pediatrą i ordynatorem Oddziału Pediatrii w Szpitalu Dziecięcym przy ulicy Niekłańskiej w Warszawie oraz Martą Bąkowską – dziecięcym psychologiem klinicznym z Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.

Przemijająca niechęć jest normalna, każdemu się zdarza

Marta Bąkowska:

Jeśli to jest taka sytuacja, że to są przemijające skargi, czy nawet frustracja, to myślę, że dobra będzie taka spokojna rozmowa o tym. Mija to często po relaksie, po weekendzie. Dziecko na nowo nabiera ochoty, żeby pójść do szkoły. Dobrze jest być na bieżąco w kontakcie z dzieckiem, rozmawiać o tym, jak dzień przebiegł, co się wydarzyło.

Permanentna frustracja i objawy somatyczne to sygnał

Jeżeli dziecko permanentnie narzeka, jest sfrustrowane, czasami reaguje agresywnie, buntuje się, lub w ogóle odmawia chodzenia do szkoły. Jeżeli zgłasza skargi somatyczne. To absolutnie nie można tego bagatelizować. Nie zawsze w takich sytuacjach możemy sobie radzić we własnym zakresie. Czasem trzeba poszukać pomocy specjalisty.

Jakie mogą być objawy stresu?

Aneta Górska-Kot:

Może boleć głowa, może boleć brzuch, policzki, można czuć ból w klatce piersiowej. Zdarza się, że dzieci wymiotują, mają biegunkę, lub moczą się w nocy. Może boleć całe ciało. Dzieci nie chcą chodzić, np. przestają wstawać z łóżka na trzy tygodnie. Łatwiej skojarzyć te objawy gdy pojawiają się np. w dni szkole, ale czasami zdarza się, że trwają cały czas. Wtedy dzieci trafiają najpierw do pediatry ponieważ rodzice nie widzą problemu w szkole tylko widzą że dziecko np. cały czas wymiotuje. My wtedy szukamy przyczyny. Przeprowadzamy różne badania i staramy się ustalić przyczynę dolegliwości. W czasie pobytu na oddziale obserwujemy dziecko i nagle się okazuje, że czasami objawy przechodzą. Gdy uda nam się wykluczyć czynniki organiczne - wołamy psychologa.

Nie można bagatelizować fobii

To wszystko może doprowadzić do tego, co my ciągle obserwujemy, czyli dwa razy w tygodniu przyjmujemy dziecko po próbie samobójczej!

Autor: Filip Yak

podziel się:

Pozostałe wiadomości