Najmniejszy pacjent na świecie

Lekarze Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy uratowali życie Kamilkowi, który urodził się w 25 tygodniu ciąży i jest najmłodszym dzieckiem na świecie, które zostało uratowane dzięki terapii nerkozastępczej. W piątek Kamil wyszedł już ze szpitala! Na czym polegała operacja i o czym marzy dr Wojciech Kowalik, który ją przeprowadził?

Zobacz też:

Udana operacja - nowatorska rekonstrukcja twarzy. Jak pomóc Pani Barbarze? >>>

Przeszczepy. Jak długo polskie dzieci muszą na nie czekać? >>>

Przeszczep szpiku uratował życie Stasia >>>

Sukces jest duży. Przeżywalność noworodków (poniżej 1 kilograma) w Polsce mieści się w przedziale 40-50%. U nas w 2014 roku ta przeżywalność wyniosła 86%. Mamy być z czego dumni.

Kamil przyszedł na świat w listopadzie 2014 r. w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Legnicy. Poród nastąpił w 25 tygodniu ciąży czyli 15 tygodni przed terminem. Chłopiec urodził się 12.35 w nocy, przez cesarskie cięcie. Ważył wtedy 820 gramów!

Przedwczesny poród, wiązał się z wieloma wadami: niewydolnością krążenia i oddychania. Niewydolność krążenia wyleczono farmakologicznie po 15 godzinach, ale potem doszło do niewydolności wielonarządowej, m.in. nerek, wątroby i układu hematologicznego. Konieczna była terapia.

Nerki odmówiły posłuszeństwa. Dziecko nie oddawało moczu, trzeba je było żywić pozajelitowo. Jednym możliwym sposobem było podłączenie pacjenta do „sztucznej nerki” – terapii nerkozastępczej. Lekarzom udało się podłączyć dziecko do urządzenia i opanować wszystkie związane z tym problemy. Procedura podpięcia dziecka do sztucznej nerki rozpoczęła się 10 dnia życia chłopca. Terapia trwała 3 doby.

Terapia nerkozastępcza to terapia zewnątrz ustrojowa. Krew wyprowadza się z organizmu, oczyszcza, ogrzewa i po ogrzaniu zwraca się pacjentowi. W tym przypadku pacjent ważył zaledwie 820 gramów więc lekarze napotkali na wiele trudności.

Po trzech dobach walki o życie chłopca udało się przywrócić pracę nerek i układu krążenia. Stan Kamilka poprawiał się z dnia na dzień.

Kamil to pierwsze na świecie tak małe dziecko, które udało się uratować tym sposobem. Poprzedni "rekordowy" przypadek to ważący 2 kilogramy noworodek z Korei Południowej.

Sztuczna nerka, która uratowała życie małemu Kamilowi, to dar Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Trafiła do szpitala w Legnicy trzy lata temu. Gdyby nie to urządzenie, dziecko nie miałoby najmniejszych szans, dlatego, że wystąpiła niewydolność wielonarządowa – krążeniowa, oddechowa, ostra niewydolność nerek, układu hematologicznego, wątroby, przewodu pokarmowego. Otrzymane urządzenie jest bardziej wyspecjalizowane od standardowej sztucznej nerki. Dotąd lekarzom udało się uratować dzięki darowi WOŚP pięcioro dzieci.

– To były przypadki beznadziejne

– przyznał Wojciech Kowalik, ordynator oddziału neonatologii. Wszystkie spośród tych dzieci są już w domach.

Medycy z legnickiej placówki mówią, że przypadek Kamila to jeden z największych sukcesów w historii szpitala.

Gdy podłączaliśmy pacjenta nie wiedzieliśmy, że porywamy się na coś czego nikt wcześniej nie dokonał. Nie zastanawialiśmy się nad tym, czasem lepiej nie wiedzieć

- przyznaje ordynator.

Lekarze nie przewidują, by w przyszłości noworodek miał mieć problemy ze zdrowiem. Kamilek rozwija się prawidłowo.

Kamil wyszedł ze szpitala w piątek 27 marca. Waży ok. 4 kg.

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

Źródło: Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości