Jazda ciężarówką - wersja fit. Historie kierowców, którzy dbają o siebie mimo długich godzin spędzanych w trasie

''Życie w trasie - aktywni truckersi'', reporter: Łukasz Zagórski
Stres, długie godziny w korkach za kierownicą i stołowanie się w przydrożnych barach z pewnością nie sprzyjają zdrowiu i formie truckersów. Są jednak pozytywne wyjątki, jak np. Adrian Poździej czy Filip Mężyński, którzy dbają o siebie mimo ciągłego życia w trasie. Jak im się to udaje?

Walka z brakiem ruchu

Kierowcy ciężarówek wiele godzin spędzają za kierownicą pojazdu i najczęściej stołują się w przydrożnych knajpach. Siedzący tryb życia sprzyja przybieraniu na wadze. Z takim problemem zmagał się Adrian Poździej – kierowca, kulturysta i bloger.

Po dwóch tygodniach troszeczkę przytyłem

- zdradził.

Postanowił więc zadbać o siebie i teraz wozi ze sobą małą siłownię. Podczas pauzy, gdy jego koledzy śpią i np. przeglądają telefon lub komputer, on wyciąga sprzęt i zaczyna ćwiczyć np. z ciężarkami czy workiem bokserskim. Jego zajęcie wzbudziło zainteresowanie innych kierowców na parkingu dla ciężarówek. Z czasem jednak ich podejście się zmieniło, a sam Adrian Poździej stał się wzorem do naśladowania dla innych.

Staram się pomagać i pokazywać. To po prostu jest moja pasja, którą chce się dzielić

- podkreślił.

Udało mu się nawet ukończyć kurs trenera personalnego i wierzy, że więcej kierowców będzie tak samo aktywnych. On sam stara się też zdrowo odżywiać i pilnować, by jego dieta była odpowiednio zbilansowana. Przygotowuje więc np. słoiki z jedzeniem, a w ciężarówce ma też małą lodówkę i blender.

Dieta wegetariańska

Zdrowej diety pilnuje również kierowca Filip Mężyński, który on ponad 20 lat jest wegetarianiem. Wielu jego kolegów jest tym zdziwionych. Uważa się bowiem, że przy tak ciężkiej pracy mięso jest konieczne do tego, by mieć siły.

Traktowany jestem jak kosmita, bo kierowca, który nie je mięsa, to jest po prostu bardzo rzadko spotykane

- wyjaśnił.

Mężczyzna jest wegetarianinem ze względów humanitarnych, chociaż ważne są też i te zdrowotne. Podobnie jak Adrian Poździej posiłki przygotowuje w domu w odpowiednim odstępie czasowym, by zdążyły się zawekować. Potem może odgrzać danie, gdy będzie w trasie.

Jest to zazwyczaj jakaś zupa czy coś, co mogę później zjeść ewentualnie z ryżem bądź z ziemniakami

- powiedział.

Nie ukrywa, że gdyby miał stołować się w barach przydrożnych, byłby to dla niego spory problem. Opcja wegetariańska nadal jest słabo dostępna. Wśród kierowców raczej rzadko spotyka się osoby niejedzące mięsa, ale często chcą oni zadbać o siebie i zrzucić wagę. Sam Filip Mężyński na różnych forach udzielał wskazówek dotyczących swojej diety, aż w końcu na własnych blogu zaczął umieszczać niektóre przepisy. Mężczyzna dba o sienie nie tylko przez zdrowe odżywianie, ale i ruch. Gdy akurat nie jeździ ciężarówką, wyciąga rower i na nim przemierza kilometry, odwiedzając różne miejsca. Jest to też dla niego sposób na odreagowanie godzin spędzanych w trasie.

Zobacz także:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Wioleta Pyśkiewicz

podziel się:

Pozostałe wiadomości