Stefa dała nogę z zoo. Czy Chajzer ją wytropił?

Wiele osób - widząc to zwierzę - myślało, że to wielki pies dygający na tylnych łapach. A tymczasem okazało się, że to nie pies, a kangurzyca Stefania, która wraz ze swoim partnerem uciekła z prywatnego zoo pod Warszawą. Niestety pan kangur stracił życie pod kołami samochodu, natomiast Stefa cały czas skacze po ulicach Warszawy. Służby zajmujące się zwierzętami tropią ją od kilku tygodni, ale bez rezultatu. Czy ta sztuka udała się dziennikarzowi Dzień Dobry TVN Filipowi Chajzerowi? Co o ucieczce Stefanii i jej partnera powiedział baran z zagrody obok?

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

Źródło: Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości