Czy istnieje pozycja, w której każda kobieta będzie miała orgazm? Seksuolożka rozwiewa wątpliwości

Źródło: Dzień Dobry TVN
Czemu Polacy rezygnują z intymnych doznań?
Czemu Polacy rezygnują z intymnych doznań?
Miłość oczami dzieci - napisy
Miłość oczami dzieci - napisy
Miłość od pierwszego wejrzenia Kornelii i Marka
Miłość od pierwszego wejrzenia Kornelii i Marka
Kiedy kochamy zbyt mocno
Kiedy kochamy zbyt mocno
Czy znaleźli miłość w programie?
Czy znaleźli miłość w programie?
Czy pisać o sobie prawdę w aplikacjach randkowych?
Czy pisać o sobie prawdę w aplikacjach randkowych?
Miłość romantyczna jest szkodliwa?
Miłość romantyczna jest szkodliwa?
Miłość rośnie wokół nas
Miłość rośnie wokół nas
Sportowa miłość z "Big Brothera"
Sportowa miłość z "Big Brothera"
Miłość, która nie zna granic
Miłość, która nie zna granic
Miłość do siebie i muzyki
Miłość do siebie i muzyki
Dom pełen miłości
Dom pełen miłości
Jan Kasprowicz i historie jego miłości
Jan Kasprowicz i historie jego miłości
Miłość z „Hotelu Paradise”
Miłość z „Hotelu Paradise”
 Niezwykła historia miłości Kariny i Adam Baldychów
Niezwykła historia miłości Kariny i Adam Baldychów
Co jakiś czas portale czy pisma kobiece przygotowują rankingi pozycji seksualnych, które przypadną do gustu każdej parze. Powstają również zestawienia tych, w których kobieta zawsze osiągnie orgazm. Czy faktycznie istnieje pozycje dla każdego? Czy przygotowywanie takich zestawień w ogóle ma sens? Zapytaliśmy o to Annę Golan, seksuolożkę.

Czy istnieją pozycje seksualne dobre dla każdej pary?

Większość z nas chciałaby czerpać z seksu jak największą przyjemność. Jednak różnimy się od siebie temperamentem i potrzebami. Wskazanie pozycji, która sprawdzi się u każdej pary – w ocenie Anny Golan, seksuolożki – jest bardzo trudne. – Do tego mamy też różne momenty w życiu, np. gdy kobieta jest w ciąży, to pewne pozycje będą niemożliwe do wykonania lub po prostu mało komfortowe – tłumaczyła nasza rozmówczyni.

Mimo że tworzenie tego rodzaju zestawień mija się z celem, to jest grupa pozycji seksualnych, które pary wybierają najczęściej, bo dają im najwięcej rozkoszy. Pierwszą z nich jest pozycja misjonarska. Choć jest bardzo prosta, to można ją modyfikować, np. unieść nogi do góry, biodra, czy zarzucić nogi na partnera. – To, co jest ważne dla par w tym ułożeniu to kontakt wzrokowy, a wariantami można żonglować w zależności od nastroju i poziomu energii – dodała.

Drugą często praktykowaną jest tzw. pozycja na jeźdźca, czyli gdy kobieta jest na mężczyźnie. W takim ułożeniu to panie mają większą kontrolę nad całym stosunkiem. – Pozwala ona zachować także kontakt wzrokowy między partnerami, do tego ciało kobiety jest wyeksponowane, co dla wielu mężczyzn jest dużym plusem. Choć są panie, które czerpią z niej bardzo dużą przyjemność, to niektóre kobiety czują się w niej niekomfortowo – powiedziała Anna Golan.

Trzeci typ pozycji, które szczególnie nam się podobają to pozycje od tyłu. Tu pary również mają do dyspozycji kilka wariantów, np. kobieta, zamiast leżeć - klęczy. Wtedy możliwa jest głębsza penetracja – dla niektórych kobiet to będzie plus, inne mogą w takiej pozycji odczuwać ból. Część par kocha się w takich pozycjach na leżąco. Popularnością cieszą się również pozycje boczne. Dają dużo poczucia bliskości, dobrze się sprawdzają, jeśli para ma ochotę na bardziej czuły, leniwy seks – dodała.

A co z pozycjami, w którym kobieta zawsze osiąga orgazm? W ocenie specjalistki konkretna kobieta może mieć taką pozycję, która jest dla niej niezawodna, ale to nie znaczy, że u wszystkich pań sprawdzi się to samo ułożenie.

Rutyna w związku. Jak sobie z nią poradzić?

Choć nie ma w tym nic złego, że pary ograniczają się w sypialni zaledwie do kilku pozycji, to taka stagnacja pociąga za sobą pewne konsekwencje. – Po pewnym czasie partnerzy zaczynają wyrabiać sobie swoje nawyki i kochają się w 2-3 pozycjach, bo nauczyli się w nich osiągać najwięcej przyjemności. Jednak w pewnym momencie ten "automat" zaczyna przeszkadzać. Sprawdzone pozycje przestają dawać taką samą satysfakcję, bo są bardzo przewidywalne – powiedziała Anna Golan.

W seksualności bardzo ważna jest elastyczność, dlatego warto szukać nowych rozwiązań i nie przyzwyczajać się do tego, że zawsze w jakieś określonej pozycji osiągamy orgazm. – Nie koncentrowałabym się tylko na samych pozycjach, ważne jest także to, co dzieje się wokół, zanim dojdzie do stosunku, tutaj też możemy wiele odkrywać i zmieniać – dodała.

Jak czerpać więcej radości z seksu?

Eksperymenty w łóżku mogą odmienić życie erotycznej pary. Choć warto otworzyć się na nowe doznania, to czasem zdarza się, że jedna ze stron proponuje coś, co drugiej osobie zupełnie nie odpowiada. W takich sytuacjach trzeba jasno powiedzieć partnerowi, że czegoś nie zrobimy. – Nie należy godzić się na coś nowego pod presją, w takim przypadku żadna ze stron nie będzie miała z tego przyjemności. Natomiast, jeśli nie wiemy, co myśleć o propozycji partnera, dobrze jest o tym porozmawiać, dowiedzieć się, jak on to sobie wyobraża i zastanowić się nad tym. Na przykład, jeżeli proponuje nam seks analny, a my nie wiemy, czy to jest dla nas, możemy się umówić, że nie będzie pełnego stosunku, tylko skorzystamy z jakiejś zabawki erotycznej – tłumaczyła specjalistka.

Ogromne znaczenie ma również to, czy gotowi jesteśmy na kompromisy i jak bardzo jesteśmy kreatywni w związku. – To nie jest tak, że seks jest najlepszy tylko na samym początku znajomości. Zdarza się, że im dłużej trwa związek, im lepiej ludzie się poznają, tym seks jest lepszy, bo ludzie bardziej się na siebie otwierają, na więcej sobie pozwalają. Tym samym to nie czas trwania relacji, a brak kreatywności czy odpuszczenie sprawiają, że coś w relacji zaczyna się psuć – powiedziała Anna Golan.

Kiedy w związku pojawia się kryzys?

Bardzo często "punktem krytycznym" jest pojawienie się na świecie dziecka. Taka ogromna zmiana weryfikuje to, czy partnerzy naprawdę dobrze się znają, wiedzą jak się wspierać, czy potrafią ze sobą współpracować, i jak dobrze się rozumieją. – Powrót do seksu, bliskości jest możliwy, ale wymaga znacznie więcej czasu i zaangażowania, pojawienie się dziecka nie powinno oznaczać rezygnacji ze związku – przyznała.

W rozwiązaniu trudności może pomóc konsultacja z seksuologiem. Warto o niej pomyśleć wtedy, gdy przerwy między kolejnymi zbliżeniami są zbyt długie. – To będzie bardzo indywidualna kwestia i dla każdej pary "długa przerwa" oznacza co innego. Do poszukania pomocy powinna nas skłonić także sytuacja, kiedy jest nam ciężko wrócić do zbliżeń. Gdy jesteśmy razem, mamy czas, okoliczności sprzyjają bliskości, ale z jakiegoś powodu się nie kochamy. Warto wtedy przyjrzeć się relacji i zastanowić, co takiego się dzieje i jak, i czy chcemy to zmienić – dodała.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Katarzyna Oleksik

Źródło zdjęcia głównego: PeopleImages/Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości