E-ślub w czasie koronawirusa. Jak zorganizować ceremonię z gośćmi bez naruszania obostrzeń?

''E-ślub w dobie koronawirusa'', przygotowała: Aleksandra Rogowska-Lichnerowicz
Pandemia pokrzyżowała plany wielu nowożeńcom, którzy chcieli w tym czasie zorganizować huczne ceremonie ślubne. Jedna z par wpadła na pomysł urządzenia e-ślubu. Jak wyglądała taka uroczystość? Klaudia i Leszek Wilczyńscy opowiedzieli o tym w naszym programie.

Transmisja ze ślubu

Klaudia i Leszek Wilczyńscy zaczęli planować ślub na początku lutego, gdy w Polsce nie pojawił się jeszcze żaden przypadek zarażenia koronawirusem. Nie byli więc świadomi przeciwności, z jakimi będą musieli się zmagać. Po pewnym czasie zaczęli się zastanawiać, czy nie odwołać ceremonii, jednak jej organizacja była już zaawansowana.

W Urzędzie Stanu Cywilnego mogły znajdować się tylko 4 osoby plus urzędniczka. Dla ich bliskich była to smutna informacja, więc para postanowiła przeprowadzić transmisję składania przysięgi.

Mogli oglądać naszą uroczystość na żywo

- opowiadała Klaudia.

Dzięki temu członkowie rodzin mogli być świadkami tego ważnego wydarzenia w trakcie jego trwania, choć na odległość.

Jak przyznał Leszek, pomysł spotkał się z zaskoczeniem prowadzącej ceremonię urzędniczki. Prawdopodobnie byli pierwszą parą, która zdecydowała się na taki krok.

Wesele w domu

Gdy Klaudia i Leszek Wilczyński byli już po zaślubinach, urządzili w swoim domu miniwesele. Nie zabrakło tradycyjnych elementów jak pierwszy taniec, przeniesienie panny młodej przez próg czy podziękowania dla rodziców.

Sąsiedzi byli zdziwieni, ale gratulowali zza płotu, pomogli przy robieniu zdjęć

- wspominał pan młody.

Małżonkowie polecają innym parom ten sposób, zwłaszcza jeśli zastanawiają się nad przełożeniem ślubu na inny, odleglejszy termin. Mimo niewielkiej rozmiaru uroczystości, oboje są zadowoleni z podjętej decyzji.

Powtórzylibyśmy to jeszcze raz

- zapewniała Klaudia w rozmowie z Dzień Dobry TVN.

Śluby w czasie pandemii

Zdaniem psycholożki sytuacje wymagają elastyczne podejścia i dostosowania się do nich. Wiele par chcących hucznej ceremonii z pewnością przełoży ślub. Jednak znajdą się też tacy narzeczeni, którym będzie zależało na samym złożeniu przysięgi. Nie ma więc jednej, złotej wskazówki dla przyszłych nowożeńców.

Nie da się każdemu doradzić tak samo, bo jesteśmy różni

- podkreślała Surya Magdalena Zawadzka i dodała, że najważniejsza jest zgoda obojga narzeczonych.

Więcej na ten temat znajdziesz w materiale ze studia Dzień Dobry TVN z Suryą Magdaleną Zawadzką:

Zobacz także:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Wioleta Pyśkiewicz

podziel się:

Pozostałe wiadomości