Pierwszy wnuk w rodzinie

Pojawienie się wnuków w życiu każdej babci jest silnym emocjonalnie przeżyciem. O tym w sobotę w Dzień Dobry TVN opowiadały Mariola Bojarska-Ferenc, propagatorka zdrowego stylu życia oraz Małgorzata Niezabitowska – dziennikarka.

Miłość babci jest bezwarunkowa, refleksyjna i mądra. Reakcja babci, gdy widzi wnuka po raz pierwszy, jest niezwykle ciekawa. Intensywność odczuwanych przez nią uczuć wzrasta do poziomu, którego nie da się opisać słowami. Nie ma znaczenia, czy to jej pierwszy, czy ósmy wnuczek. Wszystkie wnuczęta są dla niej wyjątkowe. Stanowią skarb nowego pokolenia, który trzeba rozpieszczać miłością?

Jak pojawienie się wnuków wpływa na życie dziadków?

Pojawienie się wnuków zawsze wpływa na dziadków. Starsi i doświadczeni dziadkowie, chcą przekazać swoim dzieciom praktyczne rady, włączają się w wychowanie.

Przyjście na świat pierwszego wnuka była dla mnie ogromną zmianą przede wszystkim emocjonalną i organizacyjną. Moja córka wtedy studiowała, więc mieszkaliśmy przez dwa i pół roku po porodzie razem, czyli my dziadkowie, córka z partnerem i wnukiem, jedna, wielopokoleniowa rodzina.

– wspomina Małgorzata Niezabitowska.

Czy miłość do wnuczka jest inna niż miłość do własnego dziecka?

Wszystkie babcie i dziadkowie kochają i rozpieszczają swoich wnuków. Miłość do nich jest jednak nieco inna niż do rodzonych dzieci.

Z wnukami jest tak, że się je rozpieszcza, pozwala na wszystko, a własne dzieci się wychowuje i jest się za nie odpowiedzialnym. W życie się wdraża pewne rygory i normy i nakazy. Przy wnukach jesteśmy frywolni.

- przyznała Małgorzata Niezabitowska.

Rola dziadków jest bardzo ważna. Dziadkowie przekazują historie rodzinne, mówi się o tożsamości, patriotyzmie, przekazuje się historie Polski.

Jesteśmy takim wzorem do naśladowania. Kochamy i wspieramy swoje wnuki.

W jakim stopniu dziadkowie angażują się w wychowanie?

Jak przyznała Mariola Bojarska- Frenc jest ona babcią empatyczną, ale dbającą również o rozwój dziecka.

Nie przynoszę mu głupich, bezsensownych zabawek. Staram się dbać o jego rozwój. Jestem babcią do zadań specjalnych. Chcę, aby wnuki rozwijały się też pod względem kultury i sztuki. Kupuję książeczki językowe, edukacyjne. Jestem terrorystką w dziedzinie savoir-vivre. Od najmłodszych lat uczę ich kultury przy stole.

- dodała.

Zobacz też:

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości