Czy warto inwestować w elektryczne samochody?

Kobieta i mężczyzna w samochodzie oglądają zachód słońca
littlehenrabi / Getty Images
Źródło: iStockphoto
Wiodące na rynku koncerny od lat inwestują w elektryczne samochody. Według analiz, w roku 2020 blisko 40% autobusów komunikacji miejskiej będzie posiadać zelektryfikowany napęd. Czy równie dynamicznie będzie rozwijał się rynek elektrycznych samochodów osobowych?

Pierwsze elektryczne samochody wyjechały na drogi u schyłku XIX wieku w Szkocji i Holandii. W 1899 r. auta elektryczne potrafiły przekroczyć prędkość 100 km/h. Jednak wiek XX był czasem dynamicznego rozwoju silników spalinowych, więc elektryczne samochody osobowe zostały praktycznie wyparte z rynku.

Elektryczne samochody przyszłością motoryzacji?

Obecnie w zasadzie wszyscy liczący się producenci na rynku europejskim i amerykańskim pracują nad rozwojem segmentu elektrycznych samochodów. W Stanach Zjednoczonych palmę pierwszeństwa dzierży Tesla, zaś w Europie króluje japoński Nissan, Renault i Opel. Słynące z proekologicznego nastawienia Volvo ma zamiar od roku 2019 przejść wyłącznie na produkcję elektrycznych samochodów oraz hybryd. Wśród możliwości, jakie osiągają elektryczne samochody, pojawiają się już rekordy, które każą przychylnie spojrzeć na rozwój tego segmentu aut. Niektóre modele na jednym ładowaniu baterii są w stanie przejechać ponad 500 kilometrów (niepotwierdzone dane mówią o 750 kilometrach). Biorąc pod uwagę dostępność stacji ładowania, która w Europie z roku na rok sukcesywnie się zwiększa, popularność elektrycznych samochodów może zacząć rosnąć bardzo dynamicznie.

W drugim kwartale 2018 r. w państwach Unii Europejskiej zarejestrowano ponad 72 tysiące elektrycznych samochodów. Z jakiego powodu warto w ogóle rozważyć zakup elektrycznego samochodu? Chwilowo abstrahując od ceny tego typu aut, warto skupić się na aspekcie ekologicznym, a także na niskich kosztach użytkowania elektrycznego samochodu. Przede wszystkim, mając elektryczny samochód, przestajemy przejmować się stale wzrastającymi cenami paliw. Co zamiast tego? W miastach, w miejscach publicznych czy na niektórych strzeżonych parkingach możemy korzystać z darmowych stacji ładowania elektrycznych samochodów. Możemy być pewni, że również w naszym kraju będzie ich regularnie przybywać. Plusem jest także komfort jazdy ‒ praca ogniwa elektrycznego kompletnie nie zakłóca ciszy w aucie. W wielu większych miastach elektryczne samochody mogą bezkosztowo parkować w strefie płatnego parkowania, którą objęte są ścisłe centra aglomeracji.

Choć cena elektrycznych samochodów to nie jest już temat przeznaczony wyłącznie dla najbogatszych klientów, to jednak trudno powiedzieć, że są to niskie kwoty. Jednak ten minus zapewne będzie coraz mniej dotkliwy w miarę rozwoju segmentu elektrycznych samochodów oraz większą konkurencyjnością cenową wśród producentów.

Elektryczne samochody w Polsce

Czy elektryczne samochody w Polsce to popularny i chętnie kupowany przez klientów typ aut? Najkrótsza możliwa odpowiedź brzmi: nie. Choć trend wygląda na zdecydowanie rozwojowy (wzrost zakupu elektrycznych samochodów w Polsce w latach od 2017 do 2018 to ponad 40%), w liczbach bezwzględnych nie jest to zadowalający wynik. Według danych Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, w pierwszych trzech kwartałach 2018 r. Polacy kupili 428 elektrycznych samochodów. Z tego samego zestawienia wynika, że najlepiej sprzedającym się elektrycznym samochodem w Polsce jest Nissan Leaf. Za nim plasuje się BMW i3, a podium zamyka Renault Zoe. W sumie w Polsce zarejestrowane są zaledwie ponad 2 tysiące elektrycznych samochodów. To niewiele, tym bardziej, że według przyjętej przez polski rząd Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, do 2025 r. po polskich drogach powinno jeździć milion elektrycznych samochodów. Być może w osiągnięciu tego wyniku pomogą preferencje w podatkach oraz rosnąca świadomość ekologiczna. Bezemisyjne auta kupują już spółki miejskie dla swoich mobilnych pracowników, na początku 2018 r. głośno było także o zakupie kilkunastu modeli BMW i3 przez Lasy Państwowe. To jedno z głośniejszych medialnie przedsięwzięć promujących elektromobilność i upowszechniających odnawialne źródła energii, zgodnych z działaniami Ministerstwa Rozwoju, które przyjęło ustawę o elektromobilności i paliwach alternatywnych zakładającą wzrost liczby elektrycznych samochodów w Polsce i rozbudowę niezbędnej do tego infrastruktury. Tematem zakupu elektrycznych samochodów pod tym kątem interesuje się coraz więcej firm oraz instytucji administracji państwowej. Jakie preferencje daje ustawa? Wprawdzie nie przewiduje dopłat bezpośrednich do zakupu elektrycznych samochodów (lub innych pojazdów niskoemisyjnych), ale zakłada wsparcie dla ich użytkowników. Mowa w niej jest o zwolnieniach samochodów z opłat za parkowanie, większych odpisach amortyzacyjnych dla firm czy możliwości poruszania się elektrycznymi samochodami po buspasach.

Elektryczne samochody dostawcze

Nie tylko segment elektrycznych samochodów osobowych nastawiony jest obecnie na dynamiczny rozwój. Na rynku dostępne są również elektryczne samochody dostawcze. Tu również szerokie pole do korzystania z tego segmentu aut mają instytucje administracji państwowej. Poczta Polska już zapowiedziała testy elektrycznych samochodów dostawczych ‒ Nissana, Citroena czy Renault. W ślad za nią iść mają kolejne instytucje.

Zobacz film: Trujące spaliny samochodowe

Trujące spaliny samochodowe. Źródło: Dzień Dobry TVN

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

Źródło zdjęcia głównego: iStockphoto

podziel się:

Pozostałe wiadomości