Od 30 lat zbierają świąteczne ozdoby. "Przywoziliśmy je z całego świata"

Rodzina od lat gromadzi ozdoby w stylu PRL
Świąteczne ozdoby z Włoch, Niemiec i Stanów Zjednoczonych - to tylko część imponującej kolekcji Jolanty Kwaśnej z Bielska-Białej. To jej mąż zaraził pasją całą rodzinę, a wnuk zapewnia, że będzie kontynuował tradycję. Zobaczcie te niezwykłe, bożonarodzeniowe cacka.

Rodzina gromadzi ozdoby świąteczne

Jolanta Kwaśna z Bielska-Białej od 30 lat zbiera świąteczne ozdoby. Stoją w każdym pokoju.

- Przywoziliśmy je z całego świata - podkreśla nasza rozmówczyni.

Pasja kolekcjonerska wymaga niekiedy poświęceń. Uwagę Marcina Sawickiego przykuł sporej wielkości renifer kupiony we włoskim Bari.

- Wykupiliśmy dodatkowy bagaż i został załadowany do samolotu - wspomina pani Jolanta.

Na choince pokazuje z dumą bombki z Niemiec i Stanów Zjednoczonych, m.in. koniki Walta Disneya.

Świąteczna rodzinna pasja

Sporą część imponującej kolekcji stanowią ceramiczne figurki. Jak przyznaje właścicielka, nie były tanie.

- Dlatego bardzo je szanujemy, uważamy, pakujemy w pudła, żeby nic się nie stłukło - tłumaczy nasza rozmówczyni.

Siłą napędową był jej mąż, który zaraził swoją pasją całą rodzinę.

- Dalej kupujemy, dalej zbieramy - mówi Jolanta Kwaśny.

Za zaplecze techniczne odpowiada wnuk.

- Najtrudniej uruchomić ciuchcię na choince. Choinka jest ustabilizowana tak, żeby się nie przewróciła, bo jest to ciężkie - tłumaczy Maciej. Jak zapewnia, on również będzie kontynuował rodzinną tradycję.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Zobacz też:

Święta u Alżbety Lenskiej i Rafała Cieszyńskiego: "Wydarzenia sprzed dwóch lat nauczyły nas tego, żeby żyć chwilą"

Polskie święta to samo zdrowie! "Tyle ryb, ile jemy w czasie wigilii, Polak chyba w czasie całego roku nie zjada"

Uważaj, co podarujesz dziecku na święta. 5 rzeczy, których nie powinieneś kupować maluchowi

Autor: Luiza Bebłot

Reporter: Marcin Sawicki

podziel się:

Pozostałe wiadomości