Polka fotografuje porody na Florydzie. Jej zdjęcie zostało uznane za najlepsze na świecie!

''Polka fotografuje porody na Florydzie'', reporter: Mateusz Jarosławski
Paulina Splechta jest mieszkającą w Stanach Zjednoczonych fotografką, która specjalizuje się w wykonywaniu zdjęć porodowych. Jej zdjęcia są autentyczne i oddają wszystkie emocje. Praca Polki została ostatnio uznana za najlepszą na świecie w międzynarodowym konkursie.

Fotografuje porody

Paulina urodziła się w Polsce, ale odkąd skończyła 5 lat mieszka w Stanach Zjednoczonych. Specjalizuje się w fotografii porodowej i pracuje na Florydzie. Dlaczego zajęła się właśnie tą dziedziną? Co jest szczególnego w porodach?

To jest jedyny moment, jedyna okazja, kiedy możesz zobaczyć swoje dziecko po raz pierwszy w życiu

- powiedziała.

Zdjęcie Pauliny zostało wyróżnione w międzynarodowym konkursie. Uchwycona na czarno-białej fotografii kobieta to podwójna klientka Polki.

Fotografowałam jej synka trzy lata temu, a teraz to była córeczka. To był moment spotkania rodzeństwa. Chłopczyk przyszedł poznać swoją siostrzyczkę, najpierw cały uśmiechnięty i ciekawy. I w tym momencie dziewczynka zaczęła płakać i on się przestraszył. To nie jest laleczka, tylko to jest naprawdę dzieciątko. A matka bardzo pięknie zareagowała, widać, że jest pełna emocji

- opowiada Paulina.

Najpierw fotografowała ciążowe brzuszki

Zanim Paulina zajęła się fotografią porodową, robiła zdjęcia rodzinne, kobietom w ciąży, noworodkom i niemowlakom. W 2014 roku poproszono ją o wykonanie zdjęć podczas porodu. Był to czas, kiedy Paulina sama była mamą.

Przyznam, że bałam się swoich porodów, a kiedy poszłam na poród robić zdjęcie, to się przekonałam, że może to być piękny moment, którego nigdy się nie zapomina i zawsze się go pamięta z taką miłością. To był moment, kiedy zdecydowałam się zmienić kierunek fotografii z ciąży na sam poród

- wspomina.

Paulina stara się, by jej zdjęcia były jak najbardziej autentyczne i oddawały emocje z danego wydarzenia. Wiele osób boi się, że zdjęcia ukazujące fizjologię mogą być nieestetyczne. Jak przekonuje bohaterka reportażu zupełnie niepotrzebnie.

Sfotografowałam już prawie 150 porodów i wiem, jakie ujęcia będą ładne. To są emocje, kiedy mąż czy partner trzyma swoją żonę za rękę, kiedy razem płaczą ze szczęścia. Niestety przy porodach światło jest najgorsze, trzeba się przyzwyczaić do pracy przy najgorszym świetle

- zdradza fotografka i dodaje, że zanim wykona zdjęcia porodowe stara się jak najlepiej poznać rodziny, z którymi współpracuje.

Czy fotografia porodowa jest popularna również w naszym kraju? Porozmawialiśmy o tym w studiu Dzień dobry TVN z fotografkami Agnieszką i Anną Dziduszkiewicz. Posłuchajcie:

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Magdalena Gudowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości