Jak wychowywać bez krzyku? "Dzieci zarażają się naszymi emocjami"

Dzień Dobry TVN
Wychowanie bez krzyku jest możliwe, a nawet wskazane. Co dzieje się z maluchami, kiedy rodzice podnoszą głos i jak zapobiegać takim sytuacjom? Porozmawialiśmy o tym z Aleksandrą Belta-Iwacz, psycholog dziecięcą i Natalią Białobrzeską, mamą czwórki dzieci.

Nie rań swojego dziecka

Niedawno ukazała książka "Jak nie ranić własnego dziecka?" Nicoli Schmidt – wykładowczyni, dziennikarki naukowej i autorki bestsellerów o rozwoju dziecka. Według pisarki badania jednoznacznie dowodzą, że krzyki i kary są nieskuteczne, utrudniają dobre relacje z własnym dzieckiem.

Idealnie by było, gdybyśmy zawsze byli oazą spokoju. Ale tak się nie da i myślę, że dzieci tego nie potrzebują, bo potrzebują autentycznych rodziców. I ta złość, ten smutek i ten żal, który czasem się pojawia, to wszystko jest bardzo w porządku. Warto robić to tak, żeby nie ranić i siebie i naszych dzieci przede wszystkim

- tłumaczy Aleksandra Belta-Iwacz, psycholog dziecięcy.

Natalia Białobrzeska jest mamą czwórki dzieci i autorką bloga. Jak zauważa, krzycząc na dzieci próbujemy rozładować swoje emocje.

- Stres nam towarzyszy w życiu. Chcemy kochać swoje dzieci, okazać im miłość. Ale zaczynamy wchodzić w dzień w pandemii, gdzie to już jest stresujące. Tego stresu jest dużo na świecie. Nasze dzieci to czują, też w tym żyją i muszą się odnaleźć. Nie chodzi o to, żeby zdjąć wszystkie stresy, bo to jest niemożliwe, ale żeby ich nie generować dodatkowo. Żeby umieć je przeżyć – mówi blogerka.

Dlaczego krzyk jest tak szkodliwy?

- Dzieci zarażają się naszymi emocjami. Kiedy my jesteśmy w wielkim zdenerwowaniu, to dzieci automatycznie odbijają to samo co my robimy. Druga sprawa to, że dzieci grają kartami, które my im damy. Skoro pokazujemy, że różne, trudne, konfliktowe sytuacje rozwiązujemy krzykiem, zawstydzaniem, szantażem, to dajemy dziecku taki znak, że to jest okej. Nie dziwmy się, że nasze dzieci będą stosować te same techniki - dodaje psycholożka.

Rozładowanie emocji

Nasze rozmówczynie jednogłośnie stwierdzają, że nie ma rodziców idealnych. Są jednak sposoby, które pozwalają ograniczyć niepotrzebne negatywne emocje.

- Zabawa jest naturalną formą komunikacji dzieci, naturalną formą rozładowania napięcia. Nieustannie możemy do zabawy uciekać (…) Dzieci kiedy są w stresie, kiedy są spięte, kiedy jest ta trudna sytuacja, wcale nie chcą nam robić na złość, nas skrzywdzić. Im też jest trudno. Żeby mogły wyjść z tej sytuacji, żeby mogły się czegoś nauczyć, najpierw musimy rozładować napięcie. I ta zabawa jako naturalny środek jest dla dzieci najlepsza - wyjaśnia Aleksandra Belta-Iwacz.

Co zrobić, kiedy nie uda nam się powtrzymać emocji i krzykniemy na dziecko? Zobacz całą rozmowę.

Zobacz też:

Reprymendy, klapsy, zakazy: czy kara dla dziecka przynosi efekty? "Opiera się przede wszystkim na lęku"

Jak wspierać rozwój dziecka? "Już 5-latki są diagnozowane z depresją, ponieważ mają tak dużo obowiązków"

Monika Mrozowska opowiedziała o macierzyństwie z czwórką dzieci. "Jazda bez trzymanki"

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Anna Korytowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości