Od dwóch tygodni lekarze walczyli o życie trzylatki. Dziewczynka zmarła, rodzice są w areszcie

policja radiowóz
Fot. Mustang_79 / Getty Images
Trzylatka, której rodzice usłyszeli zarzut usiłowania zabójstwa, zmarła w nocy w piątku na sobotę w toruńskim szpitalu dziecięcym. Sylwia M. i Przemysław O. muszą się liczyć ze zmianą kwalifikacji czynu na zabójstwo. Oboje nie przyznali się do winy.

Trzylatka z Torunia nie żyje

Rodzice trzylatki z Torunia usłyszeli 30 maja zarzuty usiłowania zabójstwa. Sylwia M. i Przemysław O. mieli znęcać się nad córką co najmniej od kwietnia. 28 maja, bijąc dziewczynkę po głowie, doprowadzili do tego, że w stanie ciężkim trafiła do szpitala. Sąd zadecydował o aresztowaniu podejrzanych.

Od początku rzecznik prasowy szpitala przekazywał złe informacje z oddziału intensywnej terapii. Dziewczynka była w stanie krytycznym, a odniesione obrażenia były niezwykle rozległe. Lekarze stwierdzili u dziewczynki wiele poważnych obrażeń m.in. głowy i mózgu.

- Niestety dziewczynka zmarła w nocy z piątku na sobotę - poinformował PAP rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu Janusz Mielcarek.

Rodzice trzylatki z Torunia mogą odpowiedzieć za zabójstwo

Rodzice dziewczynki dotychczas usłyszeli zarzut usiłowania zabójstwa.

- 23-letnia Sylwia M. i 32-letni Przemysław O. są podejrzani o to, że w okresie co najmniej od kwietnia tego roku do 28 maja, działając wspólnie i w porozumieniu, znęcali się fizycznie nad małoletnią córką w wieku 2 lat i 11 miesięcy. Zadali jej uderzenia przedmiotami, otwartą dłonią po całym ciele, w tym w szyję oraz w twarz, a także nie zapewnili jej niezbędnej pomocy, koniecznej do zaopatrzenia złamania kości ramiennej prawej. Do kulminacji doszło 28 maja. Wówczas rodzice mieli spowodować u dziecka urazy głowy. Zadając ciosy doprowadzili do licznych zmian w obrębie mózgowia i masywnego obrzęku mózgu - informował PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu Andrzej Kukawski.

W sobotę Kukawski w rozmowie PAP przyznał, że możliwa jest w tej sprawie zmiana kwalifikacji czynu na zabójstwo. - Kolejnych czynności prokuratury w tej sprawie należy oczekiwać po weekendzie - dodał.

Z relacji prokuratury wynika, że karetkę pogotowia wezwał ojciec dziewczynki. Lekarze widząc jej obrażenia, natychmiast zaalarmowali policję. Rodzice zostali wówczas zatrzymani. Dziecko w bardzo ciężkim stanie trafiło do szpitala. Podejrzani usłyszeli zarzuty usiłowania zabójstwa córki. Nie przyznali się do winy.

- Mając na uwadze dobro śledztwa, nie możemy ujawnić treści ich wyjaśnień. Zdecydowaliśmy się w niedzielę 30 maja na złożenie do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie podejrzanych na okres 3 miesięcy. Sąd przychylił się do tego wniosku - wskazał prokurator Kukawski.

Rodzice dziewczynki mają trójkę dzieci, a dodatkowo kobieta jest w ciąży. Aresztowany ojciec wcześniej był karany za przestępstwa przeciwko mieniu i odbywał karę pozbawienia wolności.

Zobacz wideo: Nie żyje siedmiolatka, która wjechała rowerem wprost pod jadący samochód

>>> Zobacz także:

"Hotel Paradise 3". Czy związek Basi i Krystiana przetrwał? "Jestem zażenowana, ale uczę się też sama siebie"

Dzień z Dagmarą Kaźmierską. Królowa Życia wyjaśnia, jakie ma plany na życie. "Muszę poorać jeszcze trochę, potem wyprowadzę się na stałe"

Klaudia Halejcio urodziła! Pokazała zabawny filmik ze szpitala: "Jesteśmy już razem"

Autor: Iza Dorf

Źródło: PAP

podziel się:

Pozostałe wiadomości