Polak zabił żonę, dzieci i teścia. Co naprawdę zdarzyło się na wyspie Jersey?

W 2011 roku Damian Rzeszowski zabił sześć osób, w tym dwoje swoich dzieci, żonę oraz teścia. Te tragiczne zdarzenia rozegrały się na wyspie Jersey. Dlaczego doszło do tragedii? Czy dało się jej zapobiec? Sprawie przyjrzeliśmy się bliżej w studiu Dzień Dobry TVN.
  • Tragedia na wyspie Jersey rozegrała się w 2011 roku. Damian Rzeszowski zabił sześć osób, w tym dwoje swoich dzieci, żonę oraz teścia.
    • Co wyjątkowego jest w wyspie Jersey?
      • Opis książki "Głosy. Co zdarzyło się na wyspie Jersey"

        Zobacz też: Jak przeżyć żałobę po mężu?

        W 2011 roku na wyspie Jersey doszło do wielkiej tragedii. Damian Rzeszowski zabił sześć osób, w tym dwoje swoich dzieci, żonę oraz teścia. Autorzy książki "Głosy. Co zdarzyło się na wyspie Jersey" Ewa Winnicka i Dionisios Sturis chcą pokazać przyczyny tej tragedii oraz spojrzeć na sytuację Polaków, którzy wybrali emigrację.

        Ewa Winnicka i Dionisios Sturis pracowali nad książką cztery lata. Ich zadaniem było dotarcie do świadków, biegłych, rodziny Damiana Rzeszowskiego. Damian Rzeszowski miał podobną depresję, nieoficjalnie mówi się, że małżeństwo przeżywało kryzys w związku, żona chciała zostawić Damiana.

        Polak został skazany na 30 lat więzienia. Zdaniem sądu, w chwili popełnienia przestępstwa, Damian Rzeszowski był niepoczytalny. Zmarł rok temu w brytyjskim więzieniu. Najprawdopodobniej popełnił samobójstwo.

        Wyspa Jersey

        Wyspa Jersey jest niezależnym bytem, ma swój rząd, swoje służby. Londyn zapewnia tylko troskę o politykę międzynarodową i ochronę. Co ciekawe, wyspa Jersey jest rajem podatkowym. Sama wyspa liczy około 100 tysięcy mieszkańców, z czego około 5 tysięcy to Polacy, w sezonie może być ich trochę więcej.

        Opis książki "Głosy. Co zdarzyło się na wyspie Jersey"

        To była zwykła, kochająca się rodzina. On ciężko pracował, ona zajmowała się dziećmi. „Co się stało, że zabił?” – krzyczały pierwsze strony gazet, a obok dramatycznych tytułów pojawiały się zdjęcia atrakcyjnej blondynki i młodego mężczyzny. Mężczyzny, który tuż po niedzielnym grillu zabił nożem sześć osób, w tym dwoje swoich dzieci i jedno przyjaciół. Zbrodnia, której dopuścił się Damian Rzeszowski w piękne niedzielne popołudnie przy zacisznej ulicy Victoria Crescent, zelektryzowała nie tylko brytyjską wyspę Jersey, ale też całe Zjednoczone Królestwo. I przyznać trzeba, że nie poprawiła wizerunku polskiego emigranta.

        Zobacz film: Polski zabójca z wyspy Jersey, źródło: Dzień Dobry TVN

        Ewa Winnicka i Dionisios Sturis w Głosach próbują odpowiedzieć na to dręczące pytanie: co się stało, że zabił? Przemierzają brytyjski raj podatkowy, wyspę Jersey, na którą w poszukiwaniu lepszego życia przeprowadziła się rodzina Rzeszowskich. Rozmawiają z policjantami, znajomymi, przyjaciółmi, skrupulatnie śledzą przebieg rozprawy sądowej i przejmująco odmalowują postać zabójcy. Przede wszystkim jednak odczarowują mit emigrantów jako królów życia, pokazując to, o czym zazwyczaj się nie mówi. Cenę, jaką płaci większość wyjeżdżających: poczucie wyobcowania, egzystencję na granicy biedy, stres, choroby psychiczne, przemoc.

        Więcej:

        Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

        podziel się:

        Pozostałe wiadomości