Ktoś świecił laserem w stronę śmigłowca LPR. Lekarz ma uszkodzony wzrok

15 września wracająca z akcji ratunkowej, na autostradzie A2, ekipa Lotniczego Pogotowia Ratowniczego została oślepiona laserem. W wyniku tego działania Mariusz Mioduski, lekarz Lotniczego Pogotowia Ratowniczego, doznał poważnego urazu oka. W Dzień Dobry TVN opowiedział o tej sytuacji. Jakie ma szanse na powrót do pełni zdrowia?

Jak doszło do oślepienia laserem?

Mariusz Mioduski:

Moja codzienność to ratowanie ludzi w bardzo złym stanie. Jako specjalista medycyny ratunkowej latam do tych ludzi, którzy są w bardzo złym stanie. Są to urazy wielonarządowe, wielokrotnie muszę wykonywać drenaż, czy intubację na środku ulicy. 15 września udzieliliśmy pomocy pacjentom na miejscu zdarzenia na autostradzie A2. Zostali oni odwiezieni do najbliższych szpitali. Gdy wracaliśmy do bazy, pomiędzy lotniskiem Chopina, a lotniskiem Bemowo, zostaliśmy oślepieni wiązką lasera koloru zielonego. To był dosyć silny laser. Trafił w moje lewe oko.

Jakie uszkodzenia spowodował laser?

Jest taka część w oku, która nazywa się plamką. Odpowiada za to najbardziej dokładne widzenie, za strefę centralną w oku. Niestety jest obrzęk plamki i obrzęk siatkówki. W związku z tym słabo widzę tym okiem.

50 procent szans na odzyskanie pełnej sprawności

Zdaniem lekarzy okulistów pan Mariusz ma około 50 procent szans na odzyskanie pełnej sprawności w lewym oku, porażonym laserem.

Mariusz Mioduski: Tak mówią moi koledzy okuliści. Ja liczę na to i biorę pod uwagę tylko to, że wrócę do pełnej sprawności. Leczenie polega na czekaniu, aż wszystko wróci do normy, zniknie obrzęk i wszystko będzie dobrze.

Ktoś wielokrotnie próbował oślepić załogę

Kinga Czerwińska z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego:

To nie była jednokrotna próba, bo kilka razy ktoś skierował laser w stronę kabiny. Wiązka lasera dotknęła wszystkich z załogi, jednak oślepiony został lekarz

Sprawą zajmuje się policja

Tomasz Oleszczuk z Komendy Stołecznej Policji:

Sprawą zajmują się policjanci z Komendy Powiatowej Policji dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego. Osoba, która laserem oświetla statki powietrzne jest nieodpowiedzialna. Taki człowiek nie ma świadomości, a jeżeli ma, to jest to wyjątkowo wyrachowana osoba ze złymi zamiarami, bo tego typu działanie może doprowadzić do ogromnej tragedii

Kara do 12 lat więzienia

Póki co nikogo nie zatrzymano do tej sprawy. Za sprowadzenie zagrożenia w ruchu powietrznym grozi nawet 12 lat więzienia.

Autor: Anna Kobyłka

podziel się:

Pozostałe wiadomości