"Dzień świra" kończy 20 lat. "Jestem poruszony, że ten film przetrwał taką próbę czasu"

„Dzień Świra” ma już 19 lat
"Dzień świra" w reżyserii Marka Koterskiego to jeden z najlepszych polskich filmów. Mimo że od daty pierwszego klapsa mija właśnie dwadzieścia lat, to obraz cały czas śmieszy i bawi. W czym tkwi fenomen tego filmu?

"Dzień świra" kończy 20 lat

"Dzień świra" to jeden z najbardziej popularnych polskich filmów. Opowiedziana przez Marka Koterskiego opowieść o Adasiu Miałczyńskim, w zabawny i mądry sposób pokazuje nasze przywary, a także kompleksy. - Mija 20 lat, a ten film jest wiecznie żywy. Wszedł w nasze życie razem z jego bohaterem, który jest współczesnym Polakiem - mówił w rozmowie z naszym reporterem Marek Kondrat, aktor, odtwórca roli Adasia Miałczyńskiego w filmie "Dzień świra".

Aktor wyznał, że nieustannie ktoś do niego pochodzi z prośbą o podpisanie płyt z filmem. - Takie rzeczy dzieją się nie tylko w kraju, ale także poza nim. Raz mi się zdarzyło, że dwóch panów podeszło do mnie na stacji benzynowej z prośbą o autograf na płycie z filmem. Zapytałem wtedy, jak to się stało, że mają ją ze sobą. Mężczyźni odpowiedzieli, że się z nią nie rozstają - dodał aktor. Podobne sytuacje zdarzają się Michałowi Koterskiemu, który w filmie gra syna głównego bohatera. - Jestem poruszony, że ten film przetrwał taką próbę czasu - mówił Koterski.

W ocenie Katarzyny Janowskiej, krytyczki filmowej, esencją tego filmu jest jego język. - Tekst został napisany trzynastozgłoskowcem. Jestem przekonana, że gdyby Adam Mickiewicz żył, to napisałby scenariusz właśnie do "Dnia świra" - mówiła.

Mimo że film ma dzisiaj status kultowego, to praca nad nim nie zawsze była prosta. Najwięcej kłopotu sprawiały te sceny, w których pojawiali się ludzie z zewnątrz, a nie wiedzieli, że znaleźli się na palnie. - Gdy w filmie wyglądałem przez okno, aby porozmawiać z robotnikami, starsza pani, która mieszkała obok zrobiła to samo i mówi do mnie: "Panie Marku, oni tak codziennie" - dodał ze śmiechem Marek Kondrat.

Poczucie humoru Polaków

"Dzień świra" w zabawny i mądry sposób wyśmiewa nasze wady, przywary. Uderza też w nasze natręctwa. Czy z takich rzeczy wypada się śmiać? - Poczucie humoru to bardzo indywidualna sprawa. Nie da się ocenić ani zdefiniować - mówiła w Dzień Dobry TVN Laura Breszka, aktorka.

Tak samo jest w stand up-ie. - Tu każdy ma swoją wrażliwość. Jeden pozwala sobie na wszystko, a ktoś inny będzie to filtrował i zastanawiał, czy mu to odpowiada, czy też nie. Trzeba pamiętać, w stand up-ie nie ma ograniczeń - mówił w Dzień Dobry TVN Grzegorz Dolniak, stand uper.

A czy są tematy, których lepiej nie ruszać i z których nie powinno się żartować? Dowiecie się z dalszej części rozmowy.

Dzień Dobry TVN

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.

Zobacz także:

W tej kawiarni możesz spotkać Mariusza Szczygła: "Roznoszę napitki, talerze z jedzeniem i polecam książki"

Tylko u nas! Zaglądamy na plan nowego show TVN7. Wiemy, gdzie zamieszkają uczestnicy i ich wybranki

Anna Nowak-Ibisz szczerze o relacji z Krzysztofem Ibiszem. "To jest historia absolutnie filmowa"

Autor: Katarzyna Oleksik

Reporter: M. Jarosławski, A. Reczek

podziel się:

Pozostałe wiadomości