Po pandemii czeka nas endemia. Lekarze nie mają wątpliwości

Projekt bez tytułu (30).png
Projekt bez tytułu (30).png
Trwa wielka akcja promocyjna szczepień. Tysiące ludzi każdego dnia dołączają do grona zaszczepionych osób, choć nadal nie jest to tak szybkie tempo, jak w innych krajach. Na horyzoncie świta nadzieja, że niedługo świat wróci do normalności, ale może okazać się złudna.

Szczepionki mają nas chronić nie tyle przed zachorowaniem, co przede wszystkim przed bardzo poważnymi skutkami COVID-19. Eksperci z całego świata zapewniają, że nie ruszymy do przodu jako globalna społeczność, jeśli będziemy nadal zmuszeni do zamykania się w domach, dzieci nie będą chodzić do szkół, ludzie do pracy, a setki branż będzie zamykanych.

Co to jest endemia?

Choć szczepienia mogą pozwolić nam żyć w miarę normalnie, nie oznaczają wcale końca pandemii. Okazuje się bowiem, ze wirus COVID-19 nie zniknie zupełnie, a to choćby dlatego, że mutuje, czy też, że nie wszyscy są otwarci na szczepienie. Już w 2020 r. o tym, że SARS-CoV-2 pozostanie z nami jako wirus endemiczny, mówił dr Michael Ryan, dyrektor wykonawczy WHO w zakresie nagłych wypadków zdrowotnych.

Endemia to stałe występowanie zachorowań na określoną chorobę, np. zakaźną, na danym obszarze, w liczbie utrzymującej się przez wiele lat na tym samym poziomie.

Kiedy część osób przechoruje COVID-19, a część się zaszczepi, transmisja wirusa zacznie zwalniać, a liczba nowych zakażeń będzie malała. Nie zmieni to jednak faktu, że wirus nie zniknie całkowicie.

Co nas czeka po pandemii?

Lekarze są pewni, że wirus będzie zachowywać się podobnie jak grypa. Być może będzie potrzebne szczepienie każdego roku, żeby uodparniać się sezonowo. Być może będą wymagane szczepionki dla noworodków, by łatwiej radziły sobie z z chorobą

Inną sprawą jest to, że nie wiadomo, jak będzie zachowywać się organizm po przechorowaniu COVID-19. Odpowiedź immunologiczna organizmu nie jest aż tak wysoka, jakiej się spodziewano.

Eksperci deklarują, że będziemy musieli nauczyć się żyć z koronawirusem. Będzie to jedna z chorób, na którą będziemy szczepić się sezonowo i będziemy chronić się przed najpoważniejszymi konsekwencjami. Natomiast nie jest powiedziane, że jesteśmy w stanie uchronić się całkowicie przed chorobą.

Nikła jest więc szansa, że zapomnimy o COVID-19. Raczej musimy się nastawić na to, że ta choroba endemiczna będzie nam towarzyszyć wiele lat.

Zobacz także:

Czym jest koronasomnia i jak ją leczyć? "Wskaźnik bezsenności wzrósł dwukrotnie"

Jedna ze szczepionek przeciw COVID-19 i siedem wariantów koronawirusa. Badanie potwierdziło skuteczność preparatu

Niepożądane odczyny poszczepienne. Gdzie można je zgłaszać?

Obejrzyj również: Uwaga! TVN: Odbierają tysiące telefonów ws. szczepień. "Ludzie pytają, czy w szczepionkach są chipy"

''Uwaga! TVN''/x-news

Autor: Ewa Podleśna-Ślusarczyk

podziel się:

Pozostałe wiadomości