Znany znachor zmarł w więziennym szpitalu. To on odpowiadał za głodową śmierć półrocznej Madzi

Znachor Marek H.
Znachor Marek H.
Nie żyje sądecki znachor Marek H., który odbywał w więzieniu wyrok za przyczynienie się do głodowej śmierci półrocznej Madzi. Rodziców dziewczynki zachęcał, by karmili ją tylko kozim mlekiem rozcieńczonym z wodą.

Śmierć znachora

72-letni Marek H. miał do odsiedzenia jeszcze prawie dwa lata.

Jak udało nam się dowiedzieć, zmarł w szpitalu Aresztu Śledczego przy ul. Montelupich w Krakowie

– podała GazetaKrakowska.pl.

W 2017 roku znachor został skazany na 3,5 roku pozbawienia wolności po tym, jak sąd uznał, że swoimi poradami przyczynił się do głodowej śmierci półrocznej Madzi z Brzeznej. Mężczyzna odwoływał się od wyroku i nie od razu trafił do więzienia.

Madzia z Brzezna - historia leczenia

Chorej na atopowe zapalenie skóry Madzi uzdrowiciel zalecał dietę złożoną jedynie z koziego mleka i rozwodnionych kaszek. Dziewczynka zmarła w połowie kwietnia 2014 roku. W chwili śmierci ważyła zaledwie 3,6 kilograma. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci było niedożywienie i skrajne wycieńczenie.

Z usług znachora korzystały dziesiątki osób zainteresowanych jego uzdrawiającą mocą. Bez zastrzeżeń postępowały według jego najdziwniejszych wskazówek. Marek H. twierdził, że ma kontakty z Bogiem, który dał mu magiczny proszek do leczenia ludzi. Kazał jeść suche skórki od chleba, a modlitwami przekazywał energię. Twierdził też, że potrafi uzdrawiać na odległość.

Sąd wyliczył, że korzyść, jaką Marek H. uzyskał w wyniku tej działalności, to ponad 60 tysięcy złotych.

UWAGA! TVN: proces znachora

Czytaj również: Dziecko zmarło z niedożywienia. Znachor Marek H. z Nowego Sącza skazany

Rodzice Madzi bali się znachora

Rodzice dziewczynki początkowo bronili Marka H. Byli pod jego wielkim wpływem. Obawiali się, że znachor potrafi zrobić im krzywdę na odległość. Dopiero po pewnym czasie uświadomili sobie, że zostali przez niego oszukani.

Przed sądem rodzice odpowiadali za znęcanie się nad córką ze szczególnym okrucieństwem oraz nieumyślne spowodowanie jej śmierci. W grudniu 2015 roku skazano ich na pół roku pozbawienia wolności. Małżeństwo nie trafiło jednak do więzienia, gdyż na poczet zasądzonej kary zaliczono im areszt tymczasowy. Sąd orzekł, że przez dwa lata para ma pracować na rzecz osób starszych oraz wpłacić 26 tys. zł. na cele charytatywne.

Czytaj także: Policja zamknęła firmę znanego znachora Jerzego Z. To koniec jego działalności?

Skąd się bierze kryzys zaufania do tradycyjnej medycyny? Zobacz rozmowę w studiu Dzień Dobry TVN.

Dlaczego ufamy znachorom?

Autor: Aleksandra Pietrzak

podziel się:

Pozostałe wiadomości