Kwarantanna trwa, a włosy rosną. Po kilku tygodniach spędzonych w domu każda fryzura wymaga odświeżenia. Jak bezpiecznie doprowadzić do porządku dziecięcą czuprynę? Krok po kroku pokazał nam to mistrz fryzjerstwa Maciej Maniewski. Za nożyczki chwycili też nasi prowadzący. Zobacz, jak sobie poradzili.
Strzyżenie dziecka
Od kilku tygodni salony fryzjerskie w całym kraju są zamknięte. Niesforne kosmyki coraz bardziej dają nam się we znaki. Na brak strzyżenia narzekają również dzieci, które przez za długie grzywki i wchodzące w oczy włosy, nie mogą się skupić ani na zabawie, ani na odrabianiu lekcji. Niektórzy rodzice decydują się więc sami złapać za nożyczki i wkroczyć do akcji.
Od czego należy zacząć? W pierwszej kolejności dzielimy włosy na sekcje, po czym związujemy górną część gumką.
Włosom trzeba nadać dobry kształt
– podkreśla mistrz fryzjerstwa Maciej Maniewski.
Z bocznej sekcji wydzielamy kolejno kosmyki włosów. Każdy z nich odciągamy, przeczesujemy i następnie skracamy.
Jak te włosy przynajmniej trochę wycieniujemy, to dziecko nie będzie miało już takiej szerokiej fryzury, tylko będzie miało trochę ładniejszy kształt. O ten kształt tutaj walczymy
– wyjaśnił nasz ekspert. Zwrócił uwagę na to, że w czasie strzyżenia dziecko powinno być spokojne. Dobrze jest odwrócić czymś jego uwagę – dać im zabawkę albo włączyć bajkę.
Po skróceniu boków możemy zająć się górną sekcją. Chcąc zapanować nad wchodzącą do oczu grzywką, należy ją podnieść i skrócić do kształtu głowy. Dzięki temu włosy będą się lepiej układać i nie będą przeszkadzać. Skracając pasma na czubku głowy unikniemy fryzury „od garnka” i dodamy im lekkości.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.