"Lepiej idź do psychologa, niż poprawiaj sobie urodę". Z powodu hejtu idolka młodzieży bała się przyznać, że powiększyła biust

Warsaw
Dzień Dobry TVN
Weronika Sowa, znana jako Wersow, poddała się operacji powiększenia piersi. 25-latka długo zastanawiała się, czy i w jaki sposób poinformować wszystkich o swojej decyzji. Przed ujawnieniem prawdy powstrzymywała ją obawa przed hejtem. O tym, dlaczego nadal mamy problem z zaakceptowaniem chęci innych kobiet do zmiany wyglądu, ale i o tym, co stoi za tak trudnymi decyzjami, rozmawialiśmy z psycholożką Kasią Kucewicz.

Zmiana rozmiaru biustu to 3. miejsce na liście najczęściej wykonywanych zabiegów medycyny estetycznej, zaraz po liposukcji i plastyce powiek. W ostatnich 15 latach zapotrzebowanie na operacje piersi zwiększyło się trzykrotnie. Według światowych danych, powiększenie tej części ciała najczęściej interesowało kobiety w wieku od 19 do 34 lat (47,9 proc. procedur), panie mające od 35 do 50 lat zajęły drugą lokatę (38,7 proc. zabiegów). Niewiele tego typu zabiegów odnotowuje się u pań poniżej 18. roku życia.

Operacja piersi u młodych kobiet budzi nadal kontrowersje

Operacja piersi, choć dziś już zdecydowanie bardziej dostępna, nadal budzi dużo kontrowersji. Zwłaszcza gdy zabiegowi poddaje się młoda i piękna dziewczyna. Wielu osobom wydaje się, że lepiej wiedzą, czy danej osobie taka operacja jest potrzebna i wyrażają publicznie swoje zdanie na ten temat. Za tak poważnym krokiem, jakim z pewnością jest operacja chirurgiczna narażona na wszelkiego typu zagrożenia, muszą stać na pewno: głębokie rozpoznanie tematu i długie przemyślenia. No i znalezienie odpowiedzi, dlaczego decydujemy się na taką operację i co ona ma zmienić w naszym życiu.

25-letnia Weronika, znana jako Wersow, influencerka oraz dziewczyna Friza z popularnej grupy youtuberów Ekipa, poddała się operacji piersi. Jak stwierdziła w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych, długo zastanawiała się, czy i w jaki sposób poinformować wszystkich o swojej decyzji. Przejmujące jest to, że bardzo bała się o tym opowiedzieć ze względu na hejt, brak zrozumienia oraz brak akceptacji.

O tym, dlaczego nadal mamy problem z zaakceptowaniem decyzji innych kobiet, ale i o tym, co stoi za tak trudnymi decyzjami, rozmawialiśmy z psycholożką Kasią Kucewicz.

Ewa Podleśna-Ślusarczyk, dziendobrytvn.pl: W nagranych przez Wersow materiałach wybrzmiewa, że największym problemem było dla niej tzw. "co ludzie powiedzą". Dlaczego nadal boimy się ludzkiej krytyki? Wersow prosi, żeby ludzie zaakceptowali jej wybór, bo to jej ciało.

Katarzyna Kucewicz, psycholożka: Krytyka, zwłaszcza internetowa, bywa pozbawiona wszelkich hamulców. Trzeba niebywale dużo siły i dystansu, by spokojnie znosić hejt i bardzo nieprzychylne komentarze, jakie ludzie wypisują w sieci. To, co się dzieje w Internecie, moim zdaniem, nie jest zwykłą krytyką, tylko odreagowywaniem swoich frustracji na osobach publicznych. Trudno się na to uodpornić. Zresztą myślę, że nie ma sensu oszukiwać siebie, że nas to nie obchodzi. Hejt jest przemocą, dlatego nawet pewni siebie ludzie chcą go unikać.

Dlaczego tak łatwo krytykujemy młode dziewczyny za to, że operują sobie nosy, piersi czy inne części ciała? Trudno nam zaakceptować to, że ktoś chce zmienić swój wygląd, bo jest z tego powodu nieszczęśliwy.

Myślę, że krytykowanie medycyny estetycznej jest odmianą bodyshamingu, czyli tendencji do upokarzania ludzi z powodu ich cielesności. Uważam, że to ten sam dyskurs jak krytykowanie, że ktoś ma np. nadwagę. Temat wyglądu ciała rozgrzewa wiele osób i jest jednym z takich tematów, na który każdy musi wypowiedzieć swoje zdanie. Osobiście uważam, że w medycynie estetycznej nie ma absolutnie niczego złego. Jeśli ludzie chcą zmiany wizerunku, to czemu mieliby jej sobie nie fundować? Często internauci komentują: "lepiej idź do psychologa, niż poprawiaj sobie urodę". Ja jako psycholog odpowiadam, że nie zawsze terapia jest lekiem na całe zło. Jeżeli ktoś uważa, że modyfikacja ciała da mu poczucie zadowolenia i przemyśli tę decyzję dobrze, to właśnie to da mu satysfakcję, a nie terapia. Jasne, super jest akceptować siebie 1:1 takim, jakim się jest. Ale jeśli pragniemy odświeżenia i zmiany, to niekoniecznie znaczy, że mamy problem psychologiczny. Ten zaczyna się dopiero, gdy ciągle coś poprawiamy, bo nigdy nie jest dość dobrze.

Ludzie dziwią się, że kobiety podejmują decyzje w tak młodym wieku. Słusznie?

Każdy pełnoletni człowiek może podjąć taką decyzję, może mieć taką potrzebę i to świadomą. Generalnie ludzie w wieku ok. 25-30 lat wiedzą już, kim są i czego potrzebują. Warto tak czy siak, nim zdecydujemy się na inwazyjny zabieg, zadać sobie pytanie: po co to robię, jakie będę miała z tego korzyści, czy jestem świadoma też ciemnych stron chirurgii plastycznej, np. bólu po operacji? Warto też słuchać lekarza i mieć wybranego zaufanego specjalistę, który jeśli powie: "słuchaj, ta operacja nie ma sensu", to go posłuchamy. Wiem, że gros lekarzy doradza i odradza zabiegi. Warto ich słuchać.

Dlaczego kobiety decydują się na powiększenie piersi? Na pewno nie ma jednego scenariusza.

Tak, jest ich wiele. Mogą mieć potrzebę zmiany swojego ciała, bo mają defekt, bo chciałyby wyglądać tak, jak osoby, które podziwiają, albo dlatego, że duże biusty im się po prostu podobają. Czasami oczywiście bywa tak, że te pragnienia podszyte są kompleksami, potrzebą podratowania swojej samooceny, czasami w ten sposób osoba chce dodać sobie pewności siebie. Czy operacja zagwarantuje ową pewność? Na krótko tak, ale w dłuższej perspektywie taki sposób na budowanie swojej oceny może być zwodniczy. Bywa też tak, że osoba czuje, że duży biust bardziej do niej pasuje, że czułaby się z nim po prostu atrakcyjniej sama dla siebie, choć ogólnie ma wysoką samoocenę. Czasami jest też tak, że ktoś chce powiększyć biust, bo partner sugeruje, że tak by wolał. To są słabe motywacje, mówiące niestety wiele o tym, jaką rolę mają partnerzy w związku, o tym, że jest osoba, która dominuje i rządzi i druga, która ma spełniać żądania.

Do czego prowadzi brak akceptacji otoczenia?

Często brak akceptacji może wynikać z tego, że bliscy akceptują nas takimi, jakimi jesteśmy, uważają, że modyfikacje to olbrzymia ingerencja, że szkoda pieniędzy i zdrowia. Słuchanie krytyki pod adresem takiego pomysłu może nas zamknąć w sobie, sprawić, że relacje się ochłodzą niestety.

Jeśli ktoś czuje się nieszczęśliwy, a jednak pod presją otoczenia nie podda się operacji - może to prowadzić do konsekwencji psychologicznych?

Moim zdaniem tak, bo dorosły człowiek sam wie, co jest dla niego najlepsze, a kiedy inni uparcie odwodzą go od decyzji i on na to przystanie, to frustracja będzie w nim wzbierała. Zwłaszcza jeśli jego potrzeba była prawdziwym wewnętrznym pragnieniem, a nie zachcianką. Czasami bowiem takie modyfikacje są spontanicznym bezrefleksyjnym pomysłem.

Jak rozmawiać z córką o operacji piersi?

Warto wyrazić szczerze swoje zdanie, ale bez narzucania i oceniania ostatecznego wyboru. To już decyzja młodej kobiety, która wie, czego jej brakuje do bycia szczęśliwą.

Zobacz także:

Piękno za wszelką cenę? Oto nowe i niebezpieczne trendy w chirurgii plastycznej

Podoba ci się dekolt Kim Kardashian? Nasza ekspertka radzi, jak wymodelować biust bez stanika

Jakie metody na powiększanie biustu dają najlepsze efekty? Czy są po nich powikłania?

Obejrzyj również: Marek Szczyt o chirurgii plastycznej: Na pierwszym miejscu jest powiększanie piersi, potem korekcja nosa

20m2Łukasza/x-news

Autor: Ewa Podleśna-Ślusarczyk

podziel się:

Pozostałe wiadomości