Szczepan Twardoch o nowej powieści i wyprawie na Spitsbergen. "Czasem to nie my wybieramy miejsca i ludzi"

Źródło: Dzień Dobry TVN
Premiera najnowszej powieści Szczepana Twardocha
Premiera najnowszej powieści Szczepana Twardocha
Sztuka polskiego plakatu
Sztuka polskiego plakatu
Rzeźbami z marmuru zachwyca się świat
Rzeźbami z marmuru zachwyca się świat
Przez sztukę do serca
Przez sztukę do serca
Sztuka na talerzu
Sztuka na talerzu
Jego sztuka łączy
Jego sztuka łączy
Jak zrobić piękny kalendarz adwentowy?
Jak zrobić piękny kalendarz adwentowy?
Gdy sztuka spotyka się z polityką
Gdy sztuka spotyka się z polityką
ARS LATRANS
ARS LATRANS
Ze sztuką na „ty”
Ze sztuką na „ty”
Matka Boska Wyspiańskiego, czy nie?
Matka Boska Wyspiańskiego, czy nie?
Grudniowa aukcja dzieł sztuki
Grudniowa aukcja dzieł sztuki
26 października premierę miała najnowsza książka Szczepana Twardocha."Chołod" to powieść przygodowa oparta o historię pierwszej połowy XX wieku. Sam Twardoch w wydawnictwie mocno inspiruje się swoimi polarnymi wyprawami na Spitsbergen. Skąd takie zamiłowanie do surowego, zimnego piękna?

 "Chołod" - o czym opowiada nowa książka Szczepana Twardocha?

"Chołod" to książka, która opowiada o śmierci, miłości, morzu. Ze współczesnej Arktyki autor cofa się o osiemdziesiąt lat, daleko na wschód, do Murmańska, do Ukrainy, na wschodnią Syberię. Autor zdradził także, że powieść tę wymyślił już wiele lat temu. Pomysł chodził za nim od 10 lat.

- Jest to miejsce fikcyjne, w którym żyją ludzie poza historią i cywilizacją. To jest miejsce, które mnie bardzo interesuje intelektualnie. Wykonałem taki eksperyment myślowy. Rzeczywiście, sam byłem na Spitsbergenie, ale nie spotkałem tam nikogo podobnego do Borghild, którą opisuję w książce. To, co opisuję, to jest fikcja – powiedział.

Szczepan dodał także, czym jest dla niego fikcja.

- Fikcja służy poznawaniu prawdy o rzeczywistości. To nie jest zmyślanie, proza to jest jeden z najlepszych sposób na zrozumienia rzeczywistości, świata, życia i losu - wyjaśnił.

Wyprawa na Spitsbergen

Szczepan Twardoch ma za sobą wyprawę na Spitsbergen, największą wyspę Norwegii. Skąd pomysł na tak nietypowe miejsce?

- Czasem to nie my sobie wybieramy miejsca i ludzi. Tylko miejsca i ludzie wybierają nas. Kiedyś w 2006 roku pojechałem na Spitsbergen i ta Arktyka jakoś mnie wybrała. Tak już tam pewnie będę jeździł, jeśli będę mógł fizycznie temu podołać. Nie mam głębokich metafizycznych uzasadnień. Jest też parę innych miejsc na świecie, które lubię - powiedział.

Na pytanie, czy samotne podróże dają mu ukojenie, przyznał:

- Wszyscy żyjemy w rzeczywistości, gdzie jesteśmy przebodźcowani ludźmi, obrazami, ludzkimi twarzami i głosami. Taki rodzaj odpoczynku i bycia z samym sobą jest zdrowy dla ducha - podsumował.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry Extra znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Nastazja Bloch

Źródło zdjęcia głównego: Ola Skowron/East News

podziel się:

Pozostałe wiadomości