Osobiste wyznanie legendarnej wokalistki Moloko - Róisín Murphy: "Wciąż się boję o swoje dzieci"

''Róisín Murphy – klubowa królowa powraca''
Róisín Murphy to irlandzka wokalistka i współzałożycielka zespołu Moloko. Mimo że od 27 lat jest królową parkietu, prowadzi całkiem przyziemne życie z mężem i córkami. Teraz powróciła z nową płytą "Róisín Machine". Czego możemy się spodziewać po tym albumie? Z gwiazdą rozmawiała Gabi Drzewiecka.

Moloko - zespół z hitami

Róisín Murphy stworzyła zespół Moloko wraz z Markiem Brydonem. Para poznała się w latach 90. ubiegłego wieku podczas imprezy, na którą oboje byli zaproszeni. Zdanie, jakie wokalistka wypowiedziała wtedy do Marka ("Podoba ci się mój obcisły sweterek?"), stało się tytułem debiutanckiej płyty Moloko. Grupa nagrała jeszcze trzy albumy i w 2003 r. zawiesiła swoją działalność.

Róisín Murphy zaczęła wtedy nagrywać solowe krążki. Pierwszy, "Ruby Blue" ukazał się w 2005 r., "Overpowered" - w 2007 r., "Hairless Toys" - w 2015 r., a "Take Her Up to Monto" - w 2016 r.

Płyta "Róisín Machine"

Najnowsza płyta, którą wydała wokalistka, nosi tytuł "Róisín Machine". Album jest niezwykłą mieszanką klubowych kawałków w stylu retro i piosenek bardziej mrocznych. Brzmienie niektórych utworów przypomina muzykę tworzoną mniej więcej dekadę temu.

Tak, moim pomysłem było to, żeby zebrać piosenki, które napisałam i wydawałam przez ostatnie 10 lat i pokazać je w zupełnie innej odsłonie

- przyznała Róisín Murphy.

Zdaniem piosenkarki, nowy album podkreśla jej indywidualność, osobistą wolność, poczucie wartości, a także dokonane na przestrzeni lat wybory, które nie zawsze były trafne.

Płyta nawiązuje również do muzyki klubowej, która potrafi być nieprzystępna i taka też była na początku dla mnie, gdy zaczynałam jako młoda dziewczyna. Musiałam stworzyć swoją własną markę

- wyjawiła artystka.

Jest wdzięczna za to, co ją w życiu spotkało i uważa, że każdy z albumów miał premierę we właściwym momencie jej życia.

Czuję się szczęściarą, bo są artyści, którzy są lubiani tylko przez chwilę, nie wydają płyt na przestrzeni kilkunastu lat, więc jestem dumna, że udało mi się stworzyć pewien muzyczny katalog swojego życia

- stwierdziła Róisín Murphy w rozmowie z Gabi Drzewiecką.

Róisín Murphy i jej skarb, czyli dzieci

Wokalistka jest mamą dwójki dzieci. W pierwszą ciążę zaszła w wieku 35 lat, w drugą - dwa lata później. Najpierw urodziła córkę, a potem na świat przyszedł syn. Mimo że sama miała wiele swobody w dzieciństwie, to o swoje pociechy bardzo się martwi.

W poprzednim tygodniu poszły po raz pierwszy do sklepu z pieniędzmi w ręku. W wieku 8 i 10 lat po raz pierwszy same kupiły pączki, a ja w ich wieku biegałam po całym mieście i miałam dużo wolności. Jest zasadnicza różnica w podejściu do wychowania w zależności od pokoleń

- podkreśliła gwiazda.

Nie ukrywa, że jej dzieci są niezwykle kreatywne. Jednak nie zamierza wysyłać ich na siłę na lekcje muzyki, tańca i śpiewania, jeśli same nie będą tego chciały.

Wiem na podstawie własnych doświadczeń, że najlepiej jest samemu znaleźć swoje powołanie, zupełnie naturalnie. Mnie muzyka przyciągnęła sama. Od najmłodszych lat trenowałam balet i śpiewałam sama w domu

- wspominała Róisín Murphy.

>>> Zobacz także:

Carla Bruni wraca z nową płytą: "Muzyka jest dla mnie schronem"

Po długiej przerwie legendarny Hurts wraca z nową płytą. "Możemy wciąż tworzyć w naszych sypialniach"

Dlaczego LP zajęła się muzyką? "Piszę te piosenki przede wszystkim, by mi ulżyło"

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Iza Dorf

Reporter: Mateusz Jarosławski

podziel się:

Pozostałe wiadomości