Katarzyna Glinka wraz z partnerem, Jarosławem Bienieckim, wybierali się na wspólny urlop za granicę. Krótko przed wylotem z kraju, mężczyznę zatrzymała Straż Graniczna z nakazem aresztowania. Zarówno Bieniecki jak i Glinka opisali całe zajście w swoich mediach społecznościowych.
Kim jest Jarosław Bieniecki?
Jarosław Bieniecki jest partnerem Katarzyny Glinki. Mają razem syna Leo, którego aktorka urodziła w samym środku pandemii - 8 maja 2020 roku. Mężczyzna zawodowo zajmuje się organizacją biegów ekstremalnych, takich jak Runmageddon czy Bieg Rzeźnika. Był też dyrektorem sportowym Maratonu Warszawskiego.
Partner Katarzyny Glinki szczegółowo zrelacjonował swoje zatrzymanie na lotnisku. Sprawa jest tym bardziej kuriozalna, że mężczyzna nie opuścił kraju przez mandat, który opiewał na kwotę 100 zł.
- "JEST PAN ZATRZYMANY!". To usłyszałem na lotnisku przed czterema godzinami na odprawie paszportowej. Nie przypominam sobie, żebym kogoś okradł albo zamordował, ale Straż Graniczna jest nieubłagana - mają "w systemie", że trzeba mnie zatrzymać na 4 dni, bo sąd nakazał dla mnie 4 dni aresztu!? Nic nie zrobisz. Nie ma opcji, żebym poleciał lotem, za który zapłaciłem. Dzieciaki mają łzy w oczach, dziewczyny wsiadają do samolotu z maluchami, ale bez przekonania. Generalnie, cytując klasyka, "masakra jakaś!" - czytamy we wpisie.
- Minęło półtorej godziny oczekiwania na szczegółowe informacje z Policji i okazało się, że mam niezapłacony mandat, o którym nie wiedziałem, na... 100zł. Serio?! - podsumował.
Lotniskowy incydent nie popsuł planów aktorce. Na swoim profilu na Instagramie napisała, co wydarzyło się dalej.
- Lecimy! Tym razem Bałkany. Jestem MEGA podekscytowana - tu mnie jeszcze nie było. Co prawda z piątką dzieci na pokładzie i bez Jarosława Bienieckiego - za posiadanie mandatu na niebagatelną kwotę 100 zł został zatrzymany przez Straż Graniczną - czytamy we wpisie Katarzyny Glinki.
- Skoro udało się tak szybko ogarnąć ściganie ludzi poprzez aplikację - patrz słynny ostatnio COVID, to może takie rozwiązanie byłoby prostsze do wprowadzenia? - nie kryła rozczarowania gwiazda.