Rodzina Nai Rivery przyjechała nad jezioro Piru. Ciało aktorki wciąż jest poszukiwane

Naya Rivera zaginęła na jeziorze Piru 8 lipca. Wraz z synkiem Joseyem wynajęła łódkę, z której wyskoczyła do wody. Niestety, nie wróciła potem na pokład. Tak zeznał 4-letni synek gwiazdy serialu "Glee". Nad jezioro przyjechała właśnie rodzina aktorki.

Naya Rivera - trwają poszukiwania ciała

Gwiazda serialu "Glee" w środowe popołudnie wynajęła ponton i zabrała swojego synka na wycieczkę nad jezioro Piru. Po trzech godzinach od wypłynięcia, załoga innej łodzi dostrzegła dryfującego samotnie 4-latka. Policja od razu przyjechała na miejsce. Na pontonie znaleziono kamizelkę ratunkową należącą do Rivery. Jej samochód zaś był zaparkowany nieopodal.

Zakładamy, że doszło do wypadku i aktorka utonęła w jeziorze. Naszym celem pozostaje zabranie pani Rivery do domu i jej rodziny

- powiedział zastępca miejscowego szeryfa, Chris Dyer podczas konferencji prasowej.

Nad jezioro przyjechała już rodzina aktorki - jej mama, tata, brat i były mąż.

Policja do przeszukiwania trudnych terenów podwodnych używa specjalistycznego sprzętu m.in. sonarów. Przy prawie zerowej widoczności, nurkowie uciekają się do poszukiwań czuciowych.

Rodzina gwiazdy została sfotografowana na miejscu zdarzenia - wstrząsające zdjęcia szybko trafiły do sieci. Jej matka, Yolanda, na ujęciach klęczy nad brzegiem jeziora. Ojciec, George, wskoczył do akwenu w ubraniach, by pomóc w poszukiwaniach córki. Nad jeziorem zaginioną aktorkę opłakują także brat Mychael i były mąż, Ryan Dorsey. Zrozpaczeni bliscy robią wszystko, by odnaleźć Nayę i tym samym mieć możliwość swego rodzaju zamknięcia tragedii.

Fatum ciążące nad obsadą serialu "Glee"

Wraz z zaginięciem Nai Rivery wróciły hipotezy na temat fatum, jakie ciąży nad obsadą serialu "Glee". W 2013 roku zmarł jeden z głównych bohaterów - Cory Monteith. Przyczyną śmierci kanadyjskiego aktora było przedawkowanie narkotyków.

Trzy lata później inny członek obsady "Glee", Mark Salling, popełnił samobójstwo, nie doczekawszy procesu za posiadanie dziecięcej pornografii.

W 2014 roku życie odebrała sobie Nancy Motes, przyrodnia siostra Julii Roberts. Motes zostawiła list pożegnalny, w którym winą za swój zły stan psychiczny obarczyła swoją sławną siostrę. Nancy pracowała przy "Glee" jako asystent produkcji.

Lea Michele zaś, jedna z główych postaci, prywatnie przed laty związana z Corym Monteithem, została ostatnio oskarżona o rasizm. Wyraziła swoje poparcie dla ruchu "Black Live Matters" w związku ze śmiercią George'a Floyda. To zmotywowało jej koleżankę z planu, by wyznać publicznie, że Lea przejawiała wobec niej zachowania rasistowskie. Jak stwierdziła, Michele "zamieniła jej życie w piekło".

Zobacz także:

Gwiazda serialu "Glee", Naya Rivera, zaginęła. 4-letni synek aktorki: "Mama wyskoczyła z łodzi popływać i już nie wróciła"

Duffy wraca do muzyki pomimo traumy. Piosenkarka niedawno wyznała, że była więziona i gwałcona

Kelly Osbourne szczerze o uzależnieniu od narkotyków. "Nie sądziłam, że dożyję 35. roku życia"

Autor: Anna Mierzejewska

podziel się:

Pozostałe wiadomości