Marcin Prokop w mediach społecznościowych wystosował apel do internautów. Prowadzący Dzień Dobry TVN przyznał, że padł ofiarą oszustów, którzy wykorzystali jego wizerunek w celach reklamowych. "Nie dajcie się nabrać" - ostrzegł dziennikarz.
Marcin Prokop walczy z oszustami
Marcin Prokop to osobowość, obok której nie można przejść obojętnie. Charyzmatyczny dziennikarz znany jest z niesamowitego poczucia humoru i dystansu do świata. Informacje dotyczące życia prywatnego nasz prowadzący zostawia dla siebie. Niezbyt często pojawia się na ściankach, a w mediach społecznościowych nie zamieszcza zdjęć żony czy dzieci. Równie selektywnie dobiera także propozycje współpracy. Chociaż ma na koncie kilka kampanii reklamowych, jak zapewnia, zawsze poleca tylko to, co według niego jest pewne i dobre.
Niestety w ostatnim czasie Marcin Prokop padł ofiarą oszustów. Wizerunek prezentera został wykorzystany w reklamie kryptowalut.
Marcin Prokop w mediach społecznościowych podzielił się z fanami przykrą wiadomością. Dziennikarz przestrzegł internautów, aby z rozwagą podchodzili do pojawiających się w sieci reklam. Jak przyznał, część z nich jest przynętą oszustów, którzy chcą wyłudzić pieniądze. Sam padł ich ofiarą tych, którzy bezprawnie wykorzystali jego nazwisko w celach promocyjnych.
Ostrzeżenie - kolejni oszuści próbujący wykorzystywać wizerunek rozpoznawalnych osób, w tym mój, do wyłudzenia od was pieniędzy. Nie dajcie się nabrać, nigdy nie miałem i nie będę miał nic wspólnego z podobnymi "ofertami".
- napisał Marcin Prokop na Instagramie.
Dziennikarz do komunikatu dołączył zdjęcie reklamy, w której rzekomo udziela wywiadu dla "Pulsu Biznesu" i zachęca do inwestycji.
Niestety w ostatnim czasie takie sytuacje spotykają coraz więcej gwiazd. Ofiarami naciągaczy byli także Kayah, Martyna Wojciechowska, Filip Chajzer czy Krzysztof Ibisz.
Fani wspierają Marcina Prokopa
Nowy post dziennikarza zaintrygował fanów. W komentarzach internauci wyrażali swoje zdanie o oszustwach i dziękowali Marcinowi za nagłośnienie sprawy. Jak przyznali, o takich rzeczach trzeba mówić głośno, by zapobiec nieszczęściu. Na tego typu reklamy bardzo często dają się bowiem nabierać starsi ludzie, którzy wydają niekiedy całą emeryturę na rzekome „oferty”.
Dobrze, że Pan o tym głośno mówi. Trzeba zwracać uwagę na podobne kłamstwa i piętnować takie zachowania
- napisała jedna z fanek.
Oszuści próbują wyłudzić pieniądze na "bon turystyczny". Policja, ministerstwo i Polska Organizacja Turystyczna ostrzegają: