Ukochane zwierzęta Małgorzaty i Radosława Majdanów. "Dom bez psa to po prostu budynek"

Majdanowie i ich pupile
Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan opiekują się kilkoma psami. Choć każdy ze zwierzaków jest buldogiem, mają zupełnie odmienne charaktery. Jakie dokładnie są? O tym para opowiedziała w Dzień Dobry TVN.

Małgorzata Rozenek-Majdan o miłości do buldogów

Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan są opiekunami trzech psów. Sisi, czyli czarny buldog francuski dołączyła do nich najwcześniej, jednak nie za bardzo ufa ludziom. Jej koleżanka Lili (brązowy buldog francuski) z kolei kocha wszystkich, jest bardzo przyjacielska i szalona. Największy pies, o którym Małgorzata mówi: "król i głowa naszej rodziny" to George, buldog angielski. To on "pilnuje ich stada" i zawsze chodzi spać równo z Gosią i Radkiem.

- Buldog angielski i buldog francuski to bardzo podobne typy psa. Tak naprawdę zawsze mówię, że to są prawie-ludzie, dosłownie. To nie są psy ani pracujące, ani myśliwskie, ani ozdobne - to są po prostu mini molosy [nazwa dużych psów z ras o ciężkiej, zwartej budowie, silnie umięśnionych - przyp. red.] - stwierdziła Małgorzata Rozenek-Majdan w Dzień Dobry TVN.

Wspólnym mianownikiem tych zwierzaków jest "udomowienie". Buldogi nie są psami sportowymi, które oczekują, że będzie się je wyprowadzać po 2-3 godziny na spacer. Wręcz przeciwnie - lubią poleżakować. Pragną być jednak w towarzystwie swoich domowników.

- My naprawdę staramy się zabierać psy gdzie się da ze sobą i w ogóle podróżujemy całym majdanem - stwierdziła prezenterka.

Psy jako członkowie rodziny

Psy zajmują wyjątkowe miejsce w rodzinie Małgorzaty Rozenek-Majdan i Radosława Majdana. Traktują oni swoje czworonogi, jak członków rodziny. Choć przejmowali się, jak zwierzaki zareagują na małego Henia, okazało się to zbędne - buldogi są dla niego niezwykle delikatne.

- George tak naprawdę ma mental dziecka i uwielbia zabawki Henia. Wszystko, co kupujemy dla Henia - wszelkie dywaniki, zabawki - to George myśli, że to jest dla niego i zaczyna się bawić tym pierwszy. (...) Jak Henio wyrwał zabawkę Georgowi, to pamiętam, jak delikatnie - siedziałem obok, więc oczywiście to kontrolowałem - George wyciągnął tę zabawkę z ręki Henia nie robiąc mu najmniejszej krzywdy . Nie było tam w ogóle jakiegokolwiek zagrożenia - wspominał w naszym programie Radosław Majdan.

Małżonkowie doskonale zdają sobie z tego sprawę, że ich dzieci, gdy dorosną, będą uwielbiały zwierzęta. Małgorzatę bardzo to cieszy, ponieważ sama wychowywała się w towarzystwie czworonogów. Nie wyobraża sobie innego życia.

- Dzieci wychowywane w domu z psami, tak naprawdę nie mają szans nie być psiarzami , bo ja też się wychowałam w domu, w którym było 5 psów. Pojawiały się te psy w dzieciństwie, albo znajdowaliśmy je na ulicy. Rodzice mieli ogromną słabość do jamników. Myślę, że tak samo, jak chłopcy, tak i Henryk będzie takim dorosłym, który nie będzie sobie wyobrażał domu bez psa, bo dom bez psa to po prostu budynek - stwierdziła Małgorzata Rozenek-Majdan.

- A ja sobie nie wyobrażam, żebyśmy nie mieli psów. To są naprawdę członkowie naszej rodziny - dodał Radosław.

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Sabina Zięba

Reporter: Szymon Brózda

podziel się:

Pozostałe wiadomości