Krzysztof Krawczyk pisał do żony listy miłosne. Wyciekła treść jednego z nich

Co nowego w show-biznesie?
Krzysztof Krawczyk i jego żona Ewa świętowali w tym roku 35 lat małżeństwa. W sieci ukazał się jeden z listów miłosnych, jakie artysta pisał do swojej ukochanej. Z jego treści wynika, że wokalista jest niezwykle romantyczny, co zresztą widoczne jest również w jego twórczości.

Krzysztof Krawczyk i jego listy miłosne

Ostatnio artysta wyznał, że po prawie 60. latach na scenie kończy karierę muzyczną. Zrobił to ze względu na stan zdrowia i obawy przed koronawirusem. Jednak mimo tego, ciągle nie brakuje nowinek z życia Krzysztofa Krawczyka. Ostatnio wyciekła treść jego listów miłosnych, adresowanych do ukochanej żony Ewy.

Portal "Pomoponik" dotarł do informacji, że muzyk wraz z małżonką porządkują domowe archiwum na potrzeby filmu biograficznego, który wkrótce ma powstać. Nieoczekiwanie trafili na listy miłosne, jakie Krzysztof pisał do Ewy. Treść jednego z nich ukazała się na stronie portalu.

- Słodka moja! Chciałbym Cię zapewnić, że wszystkie moje myśli są poświęcone Nam! Są one przeważnie bardzo słodkie, choć czasami (tak zwykle po prostu) martwię się - bo znam życie. Pamiętaj, jestem w Tobie i po Twojej stronie. Kocham cię! - czytamy w miłosnym wyznaniu.

List został napisany na serwetce w barze Cisza Leśna w Chicago, gdzie się poznali.

Krzysztof Krawczyk i jego miłości

Krzysztof Krawczyk stawał na ślubnym kobiercu kilka razy. Pierwszą małżonką muzyka była Grażyna Adamus. Później związał się z Haliną Żytkowiak, z którą ma syna Krzysztofa Igora. W 1985 r. żoną artysty została młodsza o 13 lat Ewa Krawczyk. Ten związek także należał do burzliwych. Para rozwiodła się i ponownie pobrała. Razem z Ewą adoptowali trzy córki - siostrzenice żony Krzysztofa.

Nasza reporterka Sandra Hajduk poruszyła ten temat w Dzień Dobry TVN.

- Przypomnę historię miłosną ich, bo warto. Mają na koncie 4 śluby, 4 razy mówili sobie "tak". Krzysztof poznał Ewę w jednym z barów w Chicago. Krzysztof nie mógł o niej zapomnieć i pisał do niej listy - powiedziała Sandra Hajduk.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

Autor: Oskar Netkowski

podziel się:

Pozostałe wiadomości