Skrytykował biust polskiej dziennikarki. Jej odpowiedź powinna usłyszeć każda kobieta

Stysio o skali hejtu w sieci. Dostaje do 100 wiadomości z groźbami dziennie
Stysio o skali hejtu w sieci. Dostaje do 100 wiadomości z groźbami dziennie
Co 7. Polak doświadczył hejtu w sieci
Co 7. Polak doświadczył hejtu w sieci
Sztuka teatralna o walce z hejtem
Sztuka teatralna o walce z hejtem
Joanna Opozda o walce z hejtem
Joanna Opozda o walce z hejtem
Monika Miller o walce z hejtem
Monika Miller o walce z hejtem
Media społecznościowe stały się miejscem, w którym każdy może wyrazić swoje zdanie. Niestety bardzo często zdarza się, że oceny, które zostawiamy w sieci są krzywdzące. Taki nieprzyjemny komentarz na swój temat otrzymała dziennikarka Katarzyna Węsierska. Kobieta postanowiła odnieść się do słów hejtera.

Internauta skrytykował rozmiar biustu dziennikarki

Katarzyna Węsierska jest dziennikarką i prezenterką w jednej ze stacji radiowych. Kobieta jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, a jej konto na Tik Toku obserwuje ponad 425 tysięcy osób. Pod jednym z zamieszczonych przez nią nagrań pojawił się komentarz dotyczący jej biustu. Internauta skrytykował rozmiar piersi dziennikarki i napisał: "Miseczka A? Szału nie ma".

Kobieta postanowiła odpowiedzieć na ten komentarz. Na wstępie Katarzyna Węsierska wyznała, że właściwie powinna podziękować za te obraźliwe słowa. - Po pierwsze, to nie miseczka A, tylko już B. A po drugie, czy ja nie mam lustra? Czy ja nie wiem, że tutaj nie ma za dużo? Że mogłoby być więcej, bo takie są kanony? Ale co z tego? Przecież nie jesteśmy od tego, żeby te kanony spełniać, tylko raczej je tworzyć - powiedziała w nagraniu.

Dziennikarka odpowiedziała na nieprzyjemny komentarz

W dalszej części wideo prezentera wyznała, że ten komentarz sprawił, że postanowiła "pójść o krok dalej i pokazać znacznie więcej". Dziennikarka zaprezentowała archiwalne nagranie, widać na nim, że ma diastemę. - Widzicie tę diastemę? Konkretna. Zmagałam się przez kilkanaście lat z tym i komentarzami na ten temat. Dzisiaj sobie myślę, że nie było w tym nic złego, ale wtedy byłam na tyle zakompleksiona i przerażona, że postanowiłam ją usunąć - powiedziała.

Następnie zaapelowała do swoich obserwatorów, ale i nas wszystkich żebyśmy zaczęli w końcu normalnie podchodzić do niedoskonałości, które każdy z nas ma. - To, że dzisiaj mam tu pryszcza, że mam nieuczesane włosy. To, że tu mam za mało, a tu, według niektórych, pewnie mam za dużo - to jest normalne - dodała.

Prezenterka przyznała, że bardzo jej zależy, aby te słowa dotarły do wszystkich młodych dziewczyn, które widzą w mediach społecznościowych inne kobiety i zastanawiają się, dlaczego wyglądają inaczej i czy to oznacza, że coś jest z nimi nie tak. - Bo może, gdyby mi ktoś powiedział i pokazał takie nagranie kilkanaście lat temu, to dzisiaj miałabym swoją oryginalną diastemę i nie przejmowałabym się tak komentarzami wszystkich innych. Które szału nie robią - podsumowała.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Katarzyna Oleksik

Źródło zdjęcia głównego: anyaberkut/Getty Images/Tik Tok

podziel się:

Pozostałe wiadomości