Justyna Steczkowska zaskoczyła fanów, wcielając się w wielkie gwiazdy Hollywood. Wokalistka opublikowała w mediach społecznościowych post, w którym pokazała się jako Marilyn Monroe oraz Angelina Jolie. Wielu obserwatorów było zachwyconych metamorfozą artystki.
Justyna Steczkowska na Instagramie
Justyna Steczkowska jest aktywną użytkowniczką mediów społecznościowych i stale pozostaje w kontakcie ze swoimi obserwatorami. Prezentuje im świeże muzyczne projekty, a także chwile z prywatnego, codziennego życia. Wiadomo również, że lubi eksperymentować.
- Wciąż staram się odkrywać nowe przestrzenie, łączyć gatunki, zaskakiwać samą siebie. Chcę się rozwijać. Nie boję się zrobić kroku w przód, żeby zobaczyć, co jest za rogiem – nawet, gdy wiąże się to z ryzykiem - mówiła w rozmowie z Plejadą.
Justyna Steczkowska jako Marilyn Monroe i Angelina Jolie
Ostatnio wokalistka zaskoczyła swoich fanów. Na Instagramie opublikowała filmiki, na których wcieliła się w Marilyn Monroe oraz Angelinę Jolie. Justyna Steczkowska użyła w tym celu popularną w ostatnim czasie aplikację, która podmienia twarze.
- Ja w wersji Marilyn Monroe to porażka. Jej wdzięk jest nie do podrobienia. Była Boska! Ale wciąż bliżej mi do czarnego anioła, chociaż dusza jasna. Angelina jest piękna, trochę jej popsułam urodę "domieszką mojej twarzy", ale talentu jej to nie zabrało - napisała na Instagramie.
W komentarzach pojawiło się mnóstwo opinii zachwyconych obserwatorów. W większości przyznawali, że Justyna nie sprawdziła się w roli Marylin, lecz jako Angelina w "Czarownicy" wypadła idealnie. Pisali:
Angelina Steczkowska bomba
Wow, w wersji Angeliny super. A co do Marylin... Osobiście wolę Panią
Pani ma w urodzie to COŚ, coś zadziornego i pięknego. Śliczne obie wersje, ale fakt - Marlin Monroe jest nie do podrobienia
Polemizowałabym... Ale wiedźma idealna
A Wy jak oceniacie wcielenia Justyny Steczkowskiej?