Filip Chajzer zaatakowany przez internautkę. "Ostatnie słowo jest już czymś, czego nie dźwigam"

Filip Chajzer
Mateusz Grochocki/East News
Filip Chajzer od kilku lat walczy w sieci z mową nienawiści, której sam często pada ofiarą. Dziennikarz nie godzi się na bezkarne ubliżanie innym z jakiegokolwiek powodu. Pod jego jednym z ostatnich wpisów pojawił się wyjątkowo przykry komentarz. Reakcja prowadzącego Dzień Dobry TVN rozbraja.

Filip Chajzer walczy z hejtem

Dziennikarz przeczytał na swój temat kilka wyjątkowo bolesnych słów. I choć internautka, która pochopnie oceniła Filipa Chajzera, odnosiła się głównie do jego wyglądu, to nie to zabolało go najbardziej.

- Poruszyło mnie jedno słowo - "nienawidzę". Niby banalne, a jednak gryzie mnie od paru dni. "Nie cierpię widoku tego wielkogłowego faceta z twarzą dziecka (to o mnie) próbującego na siłę być śmiesznym". I do tego momentu kupuję. Twarzy nie zmienię, jest jaka jest. Tak mnie mama urodziła, ale rozumiem, że nie jest to Pani kanon piękna. Też wniósłbym parę poprawek, ale będę z tym żyć. Co do poczucia humoru - rozumiem. Nie wszystkie żarty mi w życiu wyszły. Jak każdemu. Biorę na klatę - czytamy we wpisie.

- A jednak ostatnie słowo jest już czymś, czego nie dźwigam. Nie dlatego, że chodzi o mnie. Dlatego, że tak łatwo przychodzi nam nienawidzić drugiego człowieka. Bo ma taką, a nie inną twarz. Bo żart niezabawny. Nie trzeba do tego polityki. Nie trzeba wieczornego serwisu informacyjnego. Wielkich ustaw, sporów, protestów. Nienawiść jak splunięcie. Sprawdziłem. Tekst, który polubiło 61 osób, napisała bardzo ważna specjalistka w wielkim koncernie. Pani Maju. Jeśli znajdzie Pani czas - zapraszam na kawę. Będzie mogła mi to Pani powiedzieć w twarz. Ciekawe, czy będzie tak samo easy jak w necie. Tylko jeden warunek. Po 15 minutach rozmowy. Wydaje mi się, że to bardzo ciekawy eksperyment społeczny. Nienawiść jest niebezpieczna, ale może da się ją leczyć. Zobaczymy - podsumował dziennikarz.

Filip Chajzer może liczyć na fanów

Prowadzący Dzień Dobry TVN przez lata pracy w telewizji zaskarbił sobie sympatię widzów, zyskując rzeszę fanów, którzy kochają jego energię i charyzmę. W trudnych chwilach, jak ta, może liczyć na ich dobre słowo.

Wielbiciele dodali otuchy Filipowi Chajzerowi po przykrym incydencie. W komentarzach pod wpisem czytamy:

- "Ja w ogóle nie rozumiem po co pisać takie rzeczy? Jeżeli coś lub ktoś mi się nie podoba to po prostu tego nie oglądam/słucham/czytam. Czy to na prawdę takie trudne?".

- "A ja właśnie lubię 'tego wielkogłowego faceta z twarzą dziecka', ponieważ zawsze poprawia mi humor... No nie da się poradzić tym, którym poczucia humoru brak i kredkowy ścisk mięśnia okrężnego szpary międzypośladkowej doskwiera".

- "Niektórzy muszą najpierw "nawidzić" siebie, później może polubią innych. Pozdrawiam."

Zobacz też:

Zobacz wideo: Filip Chajzer o współpracy z Małgorzatą Ohme: Ona jest świetnym psychologiem, a ja tej pomocy potrzebuję

Autor: Oskar Netkowski

podziel się:

Pozostałe wiadomości